Sokół Radomin wygrał derby z Pormieniem Kowalewo Pomorskie

Tak się złożyło że wszystkie kluby zagrały w minioną ciepłą i słoneczną sobotę. Ale doszło do pięciu a nie sześciu meczów A-klasowy Pogrom Zbójno w sobotę rano dowiedział się że nie ma po co jechać na mecz do Papowa Biskupiego. Tamtejszy Kasztelan nie przystąpił do gry. Z rozegranych spotkań najbardziej interesujące były rozegrane w Kowalewie Pomorskim piątoligowe derby powiatu golubsko – dobrzyńskiego.

Tam tamtejszy Promień spotkał się z Sokołem Radomin. Nie było niespodzianki. Wyżej notowany zespół z Radomina wygrał 1:2. Z innych piątoligowych ekip bardzo ważne zwycięstwo zanotowała Drwęca Golub – Dobrzyń. Na wyjeździe pokonała 2:0 Gryf Sicienko. A Iskra Ciechocin na boisku w Elgiszewie ograła 2:0 Flisaka Złotoria. Niestety tym razem nie miały szczęście dwie B-klasowe ekipy z gminy Golub – Dobrzyń. Zryw Wrocki przegrał na wyjeździe 6:1 z Wisłą Grudziądz. Warto dodać że w ekipie Zrywu cały mecz rozegrał 47 letni Adam Pawlikowski trener Zrywu. A Saturn Ostrowite Golubskie uległ 3:0 też na boisku rywala LZS Bobrowo.

Pomeczowe opinie.

V.Liga. Promień Kowalewo Pomorskie – Sokół Radomin 1:2.

-Pomimo zwycięstwa nie jestem zadowolony z naszej gry – mówi Sławomir Rożek, trener Sokoła. - Powiem nawet że uważam że zagraliśmy najsłabszy mecz a tym sezonie. W pierwszej połowie mieliśmy bardzo dobre okazje. Ale nie trafiliśmy na przykład do pustej bramki. W końcu około 30 minuty objęliśmy prowadzenie po strzale Pawła Jachowskiego. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej połowie długo utrzymywał się taki wynik. W końcu straciliśmy gola w 79 minucie. Ale już w doliczonym czasie padła dla nas zwycięska bramka. Zdobyliśmy ją po samobójczym trafieniu zawodnika gospodarzy. Potem sędzia nawet nie wznawiał już gry.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Piotr Piotrowski, Waldemar Jachowski, Miłosz Piotrowski, Czajkowski, Kamil Szponikowski, Przemysław Jachowski, Bruzdewicz (70 Gębski), Stefański (60 Guzowski), Paweł Jachowski 1, Piotr Marcinkowski.

-To było wyrównane spotkanie – mówi Mirosław Milczarek, wiceprezes klubu. - Pierwszego gola straciliśmy po mniej więcej trzydziestu minutach gry. Padła po naszym błędzie w ustawieniu linii obronnej. Wyrównaliśmy dopiero w 79 minucie. Wówczas celne trafienie uzyskał dla nas wprowadzony niewiele wcześniej Paweł Bartoszyński. Po przerwie to my mieliśmy przewagę. Mieliśmy jeszcze dwie dobre okazje bramkowe. A ostatniego gola straciliśmy w doliczonym czasie gry.

PROMIEŃ: Dybka, Rzepiński, Bocianowski, Glaza (75 Kwiatkowski), Pawlewicz, Kawula, Łuszczyński, Wieczorkowski, Jagielski (75 Bartoszyński 1), Szczodrowski (55 Wilkanowski), Olkowski.

V.Liga. Gryf Sicienko – Drwęca Golub – Dobrzyń 0:2.

-Jestem bardzo zadowolony z naszej dzisiejszej postawy – mówi Łukasz Kierzkowski, trener Drwęcy. - Przez cały mecz dominowaliśmy dzisiaj nad naszym przeciwnikiem. Bardzo dobrze zrealizowaliśmy nasze zamierzenia taktyczne. Prowadzenie objęliśmy w 18 minucie. Przeprowadziliśmy dobry kontratak w środku pola po którym celnym strzałem głową popisał się Kamil Góral. Prowadząc cały czas przeważaliśmy. Konsekwencją tego była druga bramka którą strzeliliśmy przed przerwą. W jej trakcie poprosiłem moich zawodników żeby byli skoncentrowani w ciągu pierwszych dziesięciu minut i nie stracili tej przewagi. Na szczęście nic takiego się nie stało a my przeprowadziliśmy jeszcze kilka groźnych akcji. Nasz bramkarz nie miał dzisiaj praktycznie żadnej pracy.

DRWĘCA: Bojanowski, Niburski, Karol Pagie, Bączkowski, Boniecki, Pukłacki, Rutkowski, Piotrowski 1 (85 Dejewski), Modrzejewski (88 Saletra), Góral 1 (75 Lubieński), Artur Pagie (65 Sitkowski).

B-KLASA Wisła Grudziądz – Zryw Wrocki 6:1.

-Rywale wygrali w pełni zasłużenie – mówi Adam Pawlikowski. - Byli bezspornie lepszym zespołem. Do przerwy prowadzili trzema golami. My też mieliśmy kilka niewykorzystanych okazji bramkowych. Potem po przerwie przeciwnicy strzelili trzy następne bramki. My honorowe trafienie uzyskaliśmy przegrywając 6:0. Strzelił je dla nas Czajkowski. Na pewno wpływ na końcowy wynik miało również to, że nie dysponowałem dzisiaj pełnym składem. Trudno jest nam się zebrać w całości w sobotę.
ZRYW: Sitkowski, Tylicki, Spoczyński, Toczyski, Jasiński, Przyjemski (80 Ziółkowski), Błędowski, Pawlikowski, Trzebiatowski, Pytel, Czajkowski 1.

V.Liga. Iskra Ciechocin – Flisak Złotoria 2:0.

-Rywale postawili przed nami trudne warunki – mówi Jarosław Białek, trener Iskry. - Przeciwnicy grali długą piłką i pozostawali przy niej długo. My prowadzenie objęliśmy w dwunastej minucie. Bramkę strzelił dla nas Wróblewski. Później mieliśmy jeszcze wiele niewykorzystanych okazji bramkowych. Jednak do przerwy wynik już się nie zmienił. Drugiego gola uzyskaliśmy dopiero w 62 minucie. Na polu karnym sfaulowany został Adam Wieczyński. Do piłki podszedł Mateusz Poczwardowski i strzelił dla nas drugą bramkę. Prowadząc 2:0 mogliśmy jeszcze podwyższyć wynik. Ale i tak jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego spotkania.

ISKRA: Sielski, Kijewski (68 Nurkowski), Paweł Piotrowski, Pukłacki, Jagielski, Melnyk, Kulasiński (75 Ciechacki), Bartosz Marcinkowski (46 Majewski), Wieczyński, Wróblewski 1 (66 Sadowski), Poczwardowski 1.

B-KLASA. LZS Bobrowo – Saturn Ostrowite Golubskie 3:0.

-Wynik nie odzwierciedla tego co działo się w tym meczu – mówi Kamil Falkiewicz, trener Saturna. - Mieliśmy sporo okazji bramkowych. Jednak w zespole rywali bardzo dobrze spisywał się 48 – letni bramkarz. Gole ekipa z Bobrowa zdobyła pomiędzy 30 a 45 minutą. Moim zdaniem najbardziej sprawiedliwym wynikiem byłby dzisiaj remis. Szkoda tej porażki albowiem po bardzo dobrej passie straciliśmy dzisiaj zarówno punkty jak i bramki.
SATURN: Ożog, Zgardowski, Krzysztof Korczak, Przemysław Korczak (46 Hejnowski), Siemiątkowski, Maruszak, Izajasz, Licznerski, Burak, Pietruszyński (70 Prymak), Falkiewicz.