W Golubiu-Dobrzyniu rozegrano piątoligowe derby powiatu. Promień wygrał w Golubiu-Dobrzyniu zdjęcia]

Tamtejsza Drwęca spotkała się w nich z Promieniem Kowalewo Pomorskie. Promień wygrał 1:2.

Środowy mecz był dla obydwu ekip bardzo istotny. Zarówno Promień jak i Drwęca przegrały swoje pierwsze w tym sezonie spotkania. Dlatego też ważne dla obydwu drużyn były tego dnia punkty. Początek meczu był dla Promienia. To jego piłkarze częściej przebywali przy piłce. Ale w 32 minucie składną akcję przeprowadziła Drwęca. Ostatecznie piłka trafiła do Kamila Góral. Odbiła się od słupka i wpadła do siatki Promienia.

Zespół z Kowalewa nie zraził się stratą gola. Szybko przeszedł do kontrofensywy. I udało mu się wyrównać jeszcze przed przerwą. Bardzo dobrym strzałem z ponad dwudziestu metrów popisał się Dawid Kawka. A tuż przed przerwą Promień mógł objąć prowadzenie. Piłkę po strzale zza pola karnego wypuścił Rafał Bojanowski. Jednak na szczęście dla zawodników z Golubia – Dobrzynia udało mu się ją w końcu opanować i pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.

Początek drugiej był zdecydowanie dla Drwęcy. Ekipa gospodarzy praktycznie nie schodziła z połowy Promienia. Ale zawodnicy Drwęcy nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę Bartłomieja Dybki. Animuszu golubskiej drużynie wystarczyło do mniej więcej 75 minuty. Wówczas to ponownie do głosu zaczął dochodzić Promień.
Bardzo ważna dla przebiegu meczu była sytuacja z 80 minuty. Wówczas to drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę uzyskał Kacper Piotrowski. Promień próbował wykorzystać przewagę ale Drwęca broniła się bardzo skutecznie.

Kiedy licznie zabranym kibicom wydawało się że mecz zakończy się remisem 1:1 w 90 minucie Promień egzekwował rzut wolny. Nie była to łatwa pozycja ale piłka uderzona z 30 metrów po rykoszecie trafiła do siatki Rafał Bojanowskiego. W ten sposób Promień wywiózł z Golubia – Dobrzynia pierwsze w tym sezonie trzy punkty. Było to również pierwsze zwycięstwo Dariusza Rozwadowskiego jako trenera ekipy seniorów.
Pomeczowe opinie:
- To był wyrównany mecz walki – mówi Dariusz Rozwadowski, trener Promienia. - W pierwszej połowie dominacja była po naszej stronie. To my mieliśmy więcej z gry. Po przerwie dominowała Drwęca. Ale było tak do 75 minuty. Wówczas to gra się wyrównała. A o zwycięstwie zadecydowała doskonała postawa Bartka Jagielskiego. Po jego strzale i rykoszecie piłka wpadła do siatki rywali. Jestem zadowolony z naszej postawy którą zaprezentowaliśmy dzisiaj.

PROMIEŃ: Bartłomiej Dybka, Damian Kawula, Marcin Tarka, Łukasz Rzepiński, Michał Bocianowski (70 Bartosz Jagielski 1), Kamil Wieczorkowski, Dawid Kawka 63 Maciej Łuszczyński), Bartosz Olkowski (85 Dawid Pawlewic), Daniel Szczodrowski (83 Tomasz Stankiewicz), Łukasz Kulczewski, Piotr Walaszkowski.

- Trudno jest mi cokolwiek powiedzieć po takim meczu – mówi Łukasz Kierzkowski, trener Drwęcy. - Po raz drugi przegrywamy spotkanie w ostatnich sekundach. A całe spotkanie pokazało że nie mamy zawodników ofensywnych. Ponadto moi podopieczni nie okazywali sportowej agresji, byli zbyt delikatni i nie wykazywali odpowiedniej sprawności. Po meczu byłem bardzo zdenerwowany. Znowu doznaliśmy porażki która nie powinna się nam przydarzyć.

DRWĘCA: Rafał Bojanowski, Artur Bączkowski, Karol Pagie, Radosław Studziński(80 Patryk Sitkowski), Karol Gołoś(46 Piotr Zgardowski), Kamil Góral 1(85 Piotr Zakrzewski), Przemysław Rutkowski, Artur Pagie (46 Kamil Kuczkowski), Dariusz Gołoś, Kacper Piotrowski, Damian