Trzecia porażka Drwęcy Golub-Dobrzyń [zdjęcia]

Trzeci mecz w czwartej lidze rozegrali zawodnicy Sokoła Radomin. Tym razem niespodziewany beniaminek tego szczebla rozgrywek zmierzył się na wyjeździe z Naprzodem Jabłonowo Pomorskie. Niestety, pomimo bardzo ambitnej gry radominianie ulegli gospodarzom 2:1. Ogromna szkoda że tak się stało albowiem w tym meczu Sokołowi należał się przynajmniej jeden punkt. A tak ciągle mają na swoim koncie zero.

Nie idzie piątoligowej Drwęcy Golub – Dobrzyń. Tym razem na swoim obiekcie zmierzyła się z Flisakiem Złotoria. Przegrała 0:1. I było to już niestety trzecia porażka w tym sezonie klubu z Golubia – Dobrzynia. Lepiej poszło dwóm innym piątoligowcom. Iskra Ciechocin zremisowała na wyjeździe 2:2 z Mustangiem Ostaszewo. Z tym że do 90 minuty prowadziła na boisku rywala 2:1. A Promień Kowalewo Pomorskie również 2:2 zremisował także na wyjeździe z Gryfem Sicienko. Drugi mecz rozegrał w A-klasie Pogrom Zbójno. Tym razem zmierzył się na wyjeździe z Unią Wąbrzeźno. Niestety, ekipa ze Zbójna przegrała 2:0.

Pomeczowe opinie:

IV.Liga. Naprzód Jabłonowo Pomorskie – Sokół Radomin 2:1.

-Dostosowaliśmy się dzisiaj do tego co grali rywale – mówi Sławomir Rożek, trener Sokoła. - Czyli do słabej gry. Popełniliśmy przy tym wiele błędów indywidualnych. Sam mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. W piątej minucie objęliśmy prowadzenie po uderzeniu Piotra Marcinkowskiego. Jednak potem oddaliśmy już pole przeciwnikowi. W drugiej połowie przeprowadziliśmy akcje które jednak niczego nie przyniosły. Szkoda tej porażki albowiem rywal był naprawdę słaby a jednak z nami wygrał.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Czajkowski, Filiński (46 Miłosz Piotrowski), Paweł Piotrowski, Muchewicz, Stefański(80 Guzowski), Bruzdewicz, Przemysław Jachowski(55 Kamil Szponikowski), Robert Piotrowski, Paweł Jachowski (55 Waldemar Jachowski).

V.Liga. Drwęca Golub – Dobrzyń – Flisak Złotoria 0:1.

-Podobnie jak po każdej innej porażce także i teraz jestem zawiedziony – mówi Łukasz Kierzkowski, trener Drwęcy. - Ale przed sezonem wiedziałem o tym, że w ciągu miesiąca nie zbuduję ekipy która będzie zdobywała ligowe punkty. Dzisiaj ponownie był widoczny brak dobrych zawodników ofensywnych. A ponadto popełniliśmy niepotrzebne błędy indywidualne. Będziemy musieli szukać punktów w następnych spotkaniach ligowych.
DRWĘCA: Bojanowski, Bączkowski, Karol Pagie, Studziński(80 Boniecki), Artur Pagie (75 Zakrzewski), Góral, Rutkowski, Sitkowski (89 |Dejewski), Dariusz Gołoś, Piotrowski, Cyrklaf (80 Lubieńsski).

V.Liga. Mustang Ostaszewo – Iskra Ciechocin 2:2.

-W tym spotkaniu byliśmy ustawieni defensywnie – mówi Leszek Jurkiewicz, kierownik drużyny Iskry. - Ale za to graliśmy z kontry. W 15 minucie straciliśmy piłkę w środku pola. Niestety rywale przeprowadzili później skuteczną kontrę i objęli prowadzenie. Na szczęście nam udało się wyrównać już cztery minuty później. Tym razem celnym strzałem z bardzo daleka popisał się Melnyk. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1. Było tak pomimo tego że bardzo groźne okazje mieli gospodarze. Jednak w naszej bramce dobrze bronił Sielski. W drugiej połowie przeważał Mustang. Ale to my wyszliśmy na prowadzenie. Było tak w 84 minucie meczu. Wówczas to bardzo dobrze akcję Gorczyńskiego wykończył Łęgowski. Niestety już w doliczonym czasie gry przeciwnikom udało się wyrównać. Przeciwnik oddał przysłowiowy strzał życia. Jesteśmy zadowoleni ze zdobytego punktu ale żałujemy bo naprawdę mogliśmy dzisiaj wygrać ten mecz.

ISKRA: Sielski, Nurkowski, Kijewski, Pukłacki, Bartosz Marcinkowski, Melnyk 1, Ciechacki, Kulasiński (78 Kruczyński), Łęgowski 1, (92 Mateusz Marcinkowski), Gorczyński, Wróblewski.
V.Liga. Gryf Sicienko – Promień Kowalewo Pomorskie 2:2.

-Mecz zaczął się dla nas słabo – mówi Dariusz Rozwadowski, trener Promienia. - Już w piętnastej minucie meczu rywale egzekwowali rzut karny. Na szczęście siedem minut później po strzale Patryka Glasy udało się nam doprowadzić do remisu. Mogliśmy przed przerwą prowadzić ale Szczodrowski trafił w poprzeczkę. Później po przerwie w 49 minucie Walaszkowski dał nam prowadzenie. Niestety osiem minut później padło wyrównanie. Remisując mieliśmy kilka dobrych okazji. Nie wykorzystali ich Walaszkowski, Wieczorkowski, Szczodrowski i wprowadzony po przerwie Jagielski. Przeciwnicy trafili w słupek ale to my byliśmy bliżsi wygranej. Z gry jestem zadowolony. Zespół walczy coraz lepiej na boisku.

PROMIEŃ: Dąbrowski (20 Dybka), Olkowski, Tarka, Pietrzykowski, Bocianowski (46 Pawlewicz), Glasa 1, Wieczorkowski, Kawka, Szczodrowski (70 Jagielski), Walaszkowski 1, Kulczewski.
A-KLASA Unia Wąbrzeźno – Pogrom Zbójno 2:0

-W trakcie meczu dominowali gospodarze – mówi Piotr Rabażyński, trener Pogromu. - Ale my również mieliśmy swoje okazje bramkowe. Jednej z nich dosłownie rewelacyjnej nie wykorzystaliśmy jeszcze w pierwszej połowie. Nasz piłkarz nie trafił do pustej bramki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Pierwszego gola straciliśmy w 65 minucie. Wówczas to po złej interwencji jednego z naszych zawodników przeciwnik wbił piłkę do siatki z najbliższej odległości. Po stracie gola przejęliśmy inicjatywę. Jednak w 85 minucie gospodarze podwyższyli wynik na 2:0. Jadąc do Wąbrzeźna wiedzieliśmy że nie możemy tam sobie pozwolić na otwartą grę. Ale pomimo przegranej muszę przyznać że zagraliśmy w tym meczu lepiej aniżeli w poprzednim spotkaniu. To musi prognozować na przyszłość.

POGROM: Małkiewicz, Obermeler, Grabkowski, Skrzeszewski, Jakub Nowicki, Dolecki (46 Białkowski), Dąbrowski, Mateusz Nowicki, Wróblewski, Grochocki (70 Wiśniewski), Modrzejewski.