Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy
Akcję w kowalewskim przedszkolu koordynowały nauczycielki: Izabela Orzechowska oraz Ilona Plewa. Zaangażowały się w nią dzieci, ich rodzice oraz pracownicy przedszkola. Zebrano około 90 plecaczków. Znajdowały się w nich: butelki wody, soczki, słodycze, kredki, kolorowanki, zeszyty, maskotki, lalki, auta, książki, chusteczki.
- Akcja zakończyła się ogromnym sukcesem i przerosła nasze oczekiwania. Nasze dzieci, rodzice i pracownicy okazali wielkie serce, serdecznie dziękujemy za czynne włączenie się w akcję. Osiągnęliśmy przy tym wspaniały cel, uwrażliwiając nasze przedszkolaki na cudze nieszczęście – informuje Przedszkole Publiczne w Kowalewie Pomorskim.
Celem akcji była nie nie tylko realna pomoc, ale także wywołanie uśmiechu najmłodszych uchodźców, którzy uciekając z domów, często pozostawili w nich ulubione zabawki, książeczki czy przytulanki.
- To wspaniałe, że dzieci pomagały wybierać zabawki, kredki czy kolorowanki. Same proponowały co jeszcze można dodać do plecaczka. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci sytuacją na Ukrainie. Tysiące ludzi ucieka przed wojną w nieznane, zostawiając swój dom, cały dorobek życia, przyjaciół. Zostały im odebrane plany, marzenia i w tym wszystkim są dzieci bezbronne, które mają prawo mieć dzieciństwo, takie same jak nasze polskie dzieci. W ostatnim czasie do naszego przedszkola zostały przyjęte cztery ukraińskie dziewczynki, które zostały obdarowane plecaczkami z akcji. Cieszymy się, że mogliśmy sprawić im odrobinę radości i uśmiechu na twarzy. Chcemy, aby w naszym przedszkolu czuły się dobrze, bezpiecznie, żeby chociaż na moment zapomniały o tym, że w ich kraju toczy się wojna – dodają organizatorzy akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?