Trener z Golubia-Dobrzynia to pedofil? [zdjęcia]
Trener z Golubia-Dobrzynia to pedofil? Przez lata pracował z dziećmi!
Zaskoczeniem dla postronnych obserwatorów procesu było to, że Grzegorz K. odpowiada z wolnej stopy. W sądzie stawił się w obecności swojego obrońcy, adwokata Lecha Lepa. - Prokuratura walczyła o to, żeby go aresztowano, ale bez powodzenia. Nam też to wszystko nie mieści się w głowie. Może chodzi o to, że to taki znany i ustosunkowany w mieście człowiek - mówili "Nowościom" rodzice skrzywdzonej dziewczynki. Polecamy: Najwyższe wyroki dla przestępców, które zapadły w Toruniu. Kto, za ci i ile dostał? Prokurator rejonowy Bartosz Wieczorek potwierdza: - Z uwagi na wagę zarzutów za konieczne uważaliśmy aresztowanie Grzegorza K. i o to wnioskowaliśmy. Sąd Rejonowy jednak do naszego wniosku się nie przychylił i zastosował tzw. środki wolnościowe. Mężczyzna objęty został dozorem policji. Otrzymał również zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną małoletnią. Decyzję o odmowie aresztu zaskarżyliśmy do Sądu Okręgowego w Toruniu, ale ten nie podzielił naszej argumentacji. Przeczytaj: Groził śmiercią z pistoletem w ręku, bo zajechał mu drogę