Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drwęca przegrała z Sicienkiem. W derbach lepszy Sokół

Adam Chrzanowski
Siedem ekip piłkarskich z powiatu golubsko–dobrzyńskiego rozegrało swoje następne spotkania ligowe.

Tym razem wydarzeniem sportowym w naszym powiecie były kolejne piątoligowe derby do jakich doszło w Radominie. Tamtejszy Sokół pokonał 3:1 Promień Kowalewo Pomorskie. Ponownie dobrze spisała się Iskra Ciechocin.

W wyjazdowym pojedynku ograła 1:3 Flisaka Złotoria. Niestety, ponownie bolesnej przegranej doznała Drwęca Golub – Dobrzyń. U siebie zmierzyła się z Gryfem Sicienko i zanotowała wysoką porażkę 0:6. Nie wiedzie się jedynej A-klasowej ekipie z naszego powiatu. Pogrom Zbójno bo o nim mowa przegrał na wyjeździe 3:1 z Pomowcem Kijewo Królewskie. Tragicznie za grały w ostatniej kolejce dwie B-klasowe ekipy z gminy
Golub–Dobrzyń. Saturn Ostrowite Golubskie uległ u siebie 1:7 LZS Bobrowo a Zryw Wrocki też na swoim boisku przegrał 0:6 z Wisłą Grudziądz.

POMECZOWE OPINIE:

V.LIGA. Sokół Radomin – Promień Kowalewo Pomorskie 3:1.
-To był mecz który cały czas mieliśmy pod kontrolą – mówi Sławomir Rożek, trener Sokoła. - Mogliśmy dzisiaj wygrać o wiele wyżej. To że tak się nie stało było spowodowane po części naszym niepełnym składem. Już około 30 minuty prowadziliśmy 2:0. Z tym że drugą bramkę uzyskaliśmy z rzutu karnego. Przeciwnikom udało się zdobyć gola po stałym fragmencie gry. My zdobyliśmy jeszcze jednego gola. Cieszymy się z kolejnej wygranej tym bardziej że dzisiaj nie mieliśmy pełnego składu.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Miłosz Piotrowski, Słowik, Krzysztof Marcinkowski, Bączkowski, Kamil Szponikowski 1, Przemysław Jachowski 1, Bruzdewicz (65 Gębski), Piotr Marcinkowski, Waldemar Jachowski (65 Guzowski), Paweł Jachowski 1.

-Nie można powiedzieć że zagraliśmy dzisiaj słabo – mówi Bartosz Jagielski, zawodnik Promienia Kowalewo Pomorskie. - Tym bardziej że z konieczności musieliśmy wystąpić w eksperymentalnym składzie. W 16 minucie straciliśmy gola po błędzie technicznym bramkarza. Potem gospodarze podwyższyli z rzutu karnego. Nam udało się zdobyć gola na 2:1. Dokonał tego Piotr Kwiatkowski strzelając głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Ostatniego gola straciliśmy po rzucie wolnym. Szkoda porażki ale z dzisiejszej gry naprawdę można być zadowolonym.

PROMIEŃ: Dybka, Kwiatkowski 1, Rożnowski, Olkowski, Pawlewicz (75 Magdziński), Kończalski (70 Stankiewicz), Glasa, Jagielski, Szczodrowski, Wilkanowski, Marski.

V.LIGA. Flisak Złotoria – Iskra Ciechocin 1:3.

-Pierwsza połowa była wyrównana – mówi Leszek Jurkiewicz, kierownik drużyny Iskry. - My graliśmy wtedy pod wiatr. Była to bezbramkowa połowa pełna ciężkiej walki. W drugiej połowie w 51 minucie po kontrataku udało się nam objąć prowadzenie. Piłka trafiła do Poczwardowskiego który strzałem po długim rogu umieścił piłkę w siatce bramki Flisaka. Po objęciu prowadzenia nasza przewaga rosła. Udokumentowaliśmy ją już w 60 minucie. Wówczas Poczwardowski podał bardzo dobrze w pole karne do Wieczyńskiego. Ten ostatni bez problemów wykorzystał okazję. Trzecią bramkę dwadzieścia minut później uzyskał dla nas Majewski. Znalazł się w sytuacji sam na sam i pokonał bramkarza ze Złotorii. Flisak zdobył gola w 89 minucie. W tym momencie nasze ekipa trochę już się rozluźniła. Ale najważniejsze że wywieźliśmy stamtąd kolejne trzy punkty.

ISKRA: Mateusz Marcinkowski, Kijewski, Bihus, Paweł Piotrowski, Jagielski, Majewski 1, Pukłacki, Robert Piotrowski (46 Melnyk), Poczwardowski 1 (65 Bartosz Marcinkowski), Wróbel (82 Nurkowski), Wieczyński 1 (74 Wróblewski),

V.LIGA Drwęca Golub – Dobrzyń – Gryf Sicienko 0:6.

-Przez pierwsze 30 minut prowadziliśmy wyrównaną grę z przeciwnikiem – mówi Krzysztof Krzyżykowski, trener Drwęcy. - Niestety właśnie w 31 straciliśmy pierwszego gola. A tuż przed przerwą rywale podwyższyli na 0:2. Po przerwie znowu zaczęliśmy dobrze. Jednak w okresie pomiędzy 60 a 71 minutą straciliśmy cztery bramki. Były one efektem błędów i braku asekuracji w drużynie. A przede wszystkim nie realizowaliśmy założeń taktycznych. Przegrywając 0:6 mieliśmy jeszcze okazje bramkowe. Jednak nie wykorzystaliśmy ich. Pomimo kolejnej wyraźnej przegranej chciałbym przekazać słowa otuchy zawodnikom. Należy ich przede wszystkim wspierać w tych trudnych chwilach.

DRWĘCA: Bojanowski, Sadowski, Górecki, Dejewski, Boniecki (45 Willmann), Kończalski, Świderski (46 Karol Pagie), Rutkowski, Marcinkowski, Piotrowski (63 Artur Pagie), Góral (46 Sitkowski).

A-KLASA. Pomowiec Kijewo Królewski – Pogrom Zbójno 3:1.

-Do Kijewa pojechaliśmy tylko w jedenastu – mówi Piotr Rabażyński, trener Pogromu. - To na pewno miało wpływ na naszą postawę. W pierwszej połowie gra była wyrównana ze wskazaniem na gospodarzy. Piłka znajdowała się głównie w środkowej strefie boiska. W 25 minucie Pomowiec objął prowadzenie. Piłkarz z Kijewa dostał futbolówkę będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Niestety wykorzystał taką okazję. Przed przerwą Pomowiec mógł jeszcze podwyższyć wynik ale jego zawodnik trafił w poprzeczkę. My w pierwszej połowie nie mieliśmy okazji bramkowej. W drugiej połowie rzuciliśmy się do ataków. Mieliśmy rzuty rożne i wolne które niestety egzekwowaliśmy bardzo źle. W 65 minucie Karol Gołoś nie wykorzystał dwustu procentowej okazji. Znalazł się pięć metrów od bramkarza ale uderzył piłkę w niego i wyszła ona na rzut rożny. W 70 minucie po kontrze gospodarze podwyższyli na 2:0. Pięć minut później Zaborowski w końcu uzyskał dla nas kontaktową bramkę. Mieliśmy później okazję. Nie wykorzystaliśmy ich a w 90 minucie po kontrataku przeciwnicy uzyskali trzeciego gola. y nie graliśmy dzisiaj źle ale naszym akcjom brakowało wykończenia w postaci strzałów na bramkę przeciwnika.

POGROM: Czyżykowski, Obermeler, Betlejewski, Dariusz Gołoś, Kamiński, Grochocki, Dąbrowski, Zaborowski 1, Baranowski, Nowicki, Karol Gołoś.

B-KLASA. Zryw Wrocki – Wisła Grudziądz 0:6.

-Na początku meczu to my przeważaliśmy – mówi Adam Pawlikowski, trener Zrywu. - Mieliśmy dwie bardzo dobre okazje bramkowe. Jednak zawodnicy strzelili obok słupka. Za chwilę rywale objęli prowadzenie. Potem ekipa z Grudziądza w krótkim czasie zdobyła następne cztery bramki. Wynik zmienił się na 0:5 do przerwy. Przegrywając tak wysoko również mieliśmy kilka dobrych sytuacji ale nie wykorzystaliśmy już ich. Z przebiegu gry nie uważam żeby przeciwnicy byli aż tak lepsi od nas. Po prostu grali o wiele skuteczniej.

ZRYW: Sitkowski, Tylicki (50 Toczyski), Spoczyński, Błędowski, Cisło (15 Dunajski), Kłosowski, Bieżuński, Trzebiatowski, Jabłoński, Heinrich, Czajkowski.

B-KLASA. Saturn Ostrowite Golubskie – LZS Bobrowo 1:7.

-Jeszcze w pierwszej połowie mieliśmy coś do powiedzenia – mówi Szymon Izajasz, zawodnik Saturna. - Ale do przerwy rywale prowadzili już 0:3. Moim zdaniem dwie bramki przeciwnicy uzyskali ze spalonych. W drugiej połowie zagraliśmy z nowym bramkarzem. Jednak gra niewiele się zmieniła. Goście spokojnie z najbliższych odległości uzyskali cztery kolejne gole. My przegraliśmy zasłużenie. Zagraliśmy dzisiaj naprawdę bardzo słaby mecz.

SATURN: Wower (46 Ożóg), Zgardowski, Krzysztof Korczak, Przemysław Korczak (46 Wróblewski), Zarański (70 Pawłowski), Siemiątkowski, Maruszak 1, Prymak, Burak (46 Dąbrowski), Izajasz, Gutmański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na golubdobrzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto