Zagrali wszyscy z powiatu. Sokół Radomin uległ liderowi

Ostatnia sobota i niedziela kwietnia były dniami wytężonej walki o punkty z udziałem golubskich ekip. Nie zawsze kończyło się to dla nich dobrze. Na przykład piątoligowa Iskra Ciechocin w doliczonym czasie gry straciła drugiego gola w wyjazdowym spotkaniu z Torem Laskowice Pomorskie. Mecz przez to zakończył się remisem 2:2.

Niespotykana sytuacja miała miejsce w Kowalewie Pomorskim. Tamtejszy także piątoligowy Promień przegrał 0:1 z Mustangiem Ostaszewo. Z tym że piłkarze z Kowalewa Pomorskiego kończyli ten mecz w ósemkę! Należy pogratulować odwagi arbitrowi tego spotkania który dał trzy czerwone kartoniki piłkarzom gospodarzy. Piątoligowa Drwęca Golub–Dobrzyń zremisowała u siebie 1:1 ze Startem Pruszcz Pomorski. Ponownie nie powiodło się czwartoligowemu Sokołowi Radomin. U siebie uległ 0:3 liderowi czwartej ligi Chemikowi Bydgoszcz.

Bardzo dobrze spisał się B-klasowy Saturn Ostrowite Golubskie. U siebie ograł 8:1 Zryw Książki. Warto dodać że w tym spotkaniu pięć goli zdobył Kamil Falkiewicz grający trener Saturna. Także B-klasowy Zryw Wrocki tym razem zanotował remis. Na swoim boisku 1:1 zremisował z LZS Zbiczno. Ważny mecz wygrał A-klasowy Pogrom Zbójno. U siebie 4:2 pokonał Pomowca Kijewo Królewskie.
Pomeczowe opinie.
V.Liga. Drwęca Golub – Dobrzyń – Start Pruszcz Pomorski 1:1.
- To był typowy mecz walki – mówi Łukasz Kierzkowski, trener. - Było bardzo dużo pojedynków w środku boiska. W takim meczu w którym przeciwnik jak wskazuje tabela jest lepszym trzeba zagrać defensywnie i liczyć na szybkie kontry. Na pewno wpływ na naszą postawę miało również to że dzisiaj za kartki nie mógł zagrać nasz napastnik Kamil Góral. Do przerwy był wynik bezbramkowy. W drugiej połowie mieliśmy więcej sytuacji. Przeciwnicy przeprowadzili jeden kontratak po którym strzelili gola. Na szczęście udało się nam pozbierać i wyrównaliśmy. Należy pochwalić piłkarzy naszej drużyny za ambitną postawę którą zaprezentowali dzisiaj na boisku.

DRWĘCA: Bojanowski, Gajewski (88 Lubieński), Kiełbasiewicz, Karol Pagie (75 Dejewski), Studziński, Pukłacki, Karol Gołoś 1, Rutkowski, Artur Pagie (70 Sitkowski), Dariusz Gołoś, Piotrowski.

V.Liga. Promień Kowalewo Pomorskie – Mustang Ostaszewo 0:1.

-Jestem zbulwersowany tym co się dzisiaj działo – mówi Dariusz Rozwadowski, trener. - Nigdy nie oceniam pracy sędziów ani ich nie krytykuję ale obecnie muszę to zrobić. Zwłaszcza że z trzech czerwonych kartek które dzisiaj dostaliśmy tylko moim zdaniem jedna ta którą otrzymał Bartek Jagielski była słuszna. Czerwone kartoniki dla Tarki i Pietrzykowskiego były nieporozumieniem. Zgodził się ze mną również obserwator który po meczu je anulował. Ponadto w doliczonym czasie gry arbiter nie podyktował dla nas ewidentnego rzutu karnego. Nasz piłkarz został ścięty z tyłu przez przeciwnika. Ale to nie spowodowało podyktowania dla nas jedenastki. W dodatku sędzia mieszkał pod Toruniem a zatem w tym samym powiecie toruńskim w którym mieści się siedziba klubu z Ostaszewa. Dlatego też ogromnie żałujemy takiego rozstrzygnięcia tego spotkania. A jedynego gola straciliśmy w 16 minucie. Wówczas po dalekim dośrodkowaniu rywal uderzył w długi róg naszej bramki. My mogliśmy zdobyć gole nawet grając w osłabieniu. Liczę na to że z takim sędziowaniem nie spotkamy się w najbliższym czasie. Sędziowie opuszczali boisko pod osłoną służb porządkowych.

PROMIEŃ: Dybka, Kawula, Tarka, Pietrzykowski, Kwiatkowski (80 Pawlewicz), Wieczorkowski, Łuszczyński, Walaszkowski (80 Stankiewicz), Kawka, Szczodrowski (67 Ciepliński), Kulczewski (60 Jagielski).
V.Liga. Tor Laskowice Pomorskie – Iskra Ciechocin 2:2.

- Mecz nie ułożył się dla nas najlepiej – mówi Kamil Falkiewicz, trener Iskry. - Bardzo szybko rywale strzelili nam gola. Ale już w 30 minucie było 1:2 dla nas. Bramki strzelili Michał Gorczyński oraz jedno trafienie było samobójcze. Po przerwie mieliśmy mnóstwo okazji bramkowych. Między innymi dwukrotnie trafiliśmy w słupek a dwa razy bramkarz przeciwników obronił okazję sam na sam z naszym napastnikiem. Niestety żałuję że nie podwyższyliśmy na 1:3. W doliczonym czasie gry po rzucie wolnym i zamieszaniu podbramkowym rywale wyrównali. Czujemy niedosyt po takim rozstrzygnięciu tego spotkania. Ale z drugiej strony jest to czwarty z rzędu remis uzyskany przez naszą bardzo młodą drużynę. Jednak w następnym musimy po prostu wygrać.

ISKRA; Sielski, Stankiewicz, Jurgielski, Paweł Kulasiński, Nurkowski, Kopaczewski (75 Janicki), Michał Gorczyński 1, Jan Kulasiński, Burak (38 Łęgowski), Sadowski (80 Kubik), Paweł Wieczyński (70 Ciechacki), Jeden gol był samobójczy.

IV Liga. Sokół Radomin – Chemik Bydgoszcz 0:3.

-Przegraliśmy bo po prostu byliśmy dzisiaj słabsi – mówi Sławomir Rożek, trener. - Rywale zaprezentowali lepszą jakość piłkarską. Chemik bardzo dobrze ustawił sobie mecz. Szybko po stałych fragmentach gry objął prowadzenie 0:2. Potem na początku drugiej połowy podwyższył wynik. My mogliśmy strzelić dzisiaj przynajmniej jedną bramkę. Nie udało się to nam jednak. Cały czas szukamy kolejnych punktów.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Czajkowski, Kamil Szponikowski (65 Grochocki), Paweł Jachowski, Przemysław Jachowski, Robert Piotrowski, Bruzdewicz (65 Piotr Marcinkowski), Piotr Piotrowski (46 Waldemar Jachowski), Muchewicz (46 Krzysztof Marcinkowski), Krzysztof Marcinkowski, Pukłacki.

B-klasa. Saturn Ostrowite Golubskie – Zryw Książki 8:1.

- W pierwszej połowie nie szlo nam tak jak powinno – mówi Kamil Falkiewicz, trener. - Co prawda objęliśmy prowadzenie 1:0 ale rywale przed przerwą zdołali wyrównać. Nasza gra była wówczas bardzo ospała. Na szczęście inaczej było od początku drugiej połowy. Bardzo szybko uzyskaliśmy cztery gole. Mogliśmy wygrać dwucyfrowo – na pewno byśmy to zrobili gdyby udało się nam wykorzystać okazje bramkowe jakie mieliśmy w pierwszej połowie. Po tym zwycięstwie ciągle liczymy się w walce o awans do A-klasy.

SATURN: Ożóg, Zgardowski (70 Grębocki), Cichowicz, Korczak, Siemiątkowski, Wróblewski, Dąbrowski, Maruszak 1, Pietruszyński 1 (75 Pankowski), Licznerski 1, Falkiewicz 5.
B-klasa. Zryw Wrocki – LZS Zbiczno 1:1.

- Żałujemy że nie udało się nam dzisiaj wygrać – mówi Adam Pawlikowski, trener. - Mieliśmy bowiem wiele okazji bramkowych które były stuprocentowymi szansami na zdobycie gola. Na przykład dwa razy trafiliśmy w słupek A Damian Przyjemski nie wykorzystał okazji sam na sam z bramkarzem. A rywale kończyli mecz w dziesięciu po ewidentnej czerwonej kartce dla jednego z ich piłkarzy. To oni objęli prowadzenie w drugiej połowie. My wyrównaliśmy w 65 minucie po uderzeniu Błendowskiego.

ZRYW: Sitkowski, Toczyski, Czajkowski, Błendowski 1, Mróz, Gryglewski, Jasiński, Jabłoński, Pawlewicz, Ciesielski, Przyjemski.

A-Klasa. Pogrom Zbójno – Pomowiec Kijewo Królewskie 4:2.

-Mecz toczył się pod nasze dyktando ale niepotrzebnie sami stwarzaliśmy sobie problemy – mówi Piotr Rabażyński, trener. - Musimy przede wszystkim poprawić skuteczność naszej gry. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze. Już w 20 minucie prowadziliśmy 2:0. Jednak potem pod koniec pierwszej połowy rywale strzelili nam gola. W drugiej połowie około 60 minuty podwyższyliśmy na 3:1. Później przeciwnicy uzyskali znowu kontaktowego gola. Później mieliśmy wiele dobrych okazji bramkowych. Jednak dopiero w 88 strzeliliśmy czwartego gola. A w drugiej połowie poza jednym golem przeciwnicy ani razu nie zagrozili naszej bramce.

POGROM: Jarzębowski, Tarkowski, Mateusz Skrzeszewski, Grabkowski, Dolecki, Boniecki, Dąbrowski 1, Wróblewski 1, Mateusz Nowicki 1, Modrzejewski 1, Makowski.

Bilans ostatniej kwietniowej soboty i niedzieli z udziałem golubskich klubów. Siedem meczów: 9 punktów zdobytych. Dwa zwycięstwa – trzy remisy - dwie porażki. Bilans bramkowy: 16 – 11. Średnia goli na mecz - 3.85.