MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tym razem Sokół Radomin grał dwa razy. Podsumowanie meczów zespołów z powiatu golubski-dobrzyńskiego

Adam Chrzanowski
Siedem klubów piłkarskich z powiatu golubsko–dobrzyńskiego rozegrało swoje następne mecze ligowe

Tym razem Sokół Radomin grał dwa spotkania. Najpierw u siebie zmierzył się z Orlętami Aleksandrów Kujawski. Zremisował 0:0. Potem pojechał do Kowala na mecz z tamtejszym Kujawiakiem. Przegrał 1:0. W Elgiszewie doszło do piątoligowych derbów powiatu. Grająca tam na co dzień Iskra Ciechocin pokonała 1:0 Promień Kowalewo Pomorskie.

Dobrze spisała się również piątoligowa Drwęca Golub–Dobrzyń. Na wyjeździe zagrała z Wojownikiem Wabcz. Pokonała przeciwnika 0:3. Nie pojechał na mecz B-klasowy Saturn Ostrowite Golubskie. Miał grać z Legią Osiek Rypiński. Ale działacze Saturna liczą na to że klub nie uzyska walkoweru tylko ten mecz będzie przełożony na inny termin. Bardzo dobrze spisał się A-klasowy Pogrom Zbójno. Na wyjeździe zmierzył się z drużyną Zamek Zamek Bierzgłowski. Wygrał 0:1. Nie poszło B-klasowemu Zrywowi Wrocki. U siebie pomimo bardzo ambitnej gry uległ 3:4 Wiśle Grudziądz.

Pomeczowe opinie.

IV Liga. Sokół Radomin – Orlęta Aleksandrów Kujawski 0:0.

-Remis jest chyba sprawiedliwym wynikiem – mówi Sławomir Rożek, trener. - W pierwszej połowie mieliśmy niewiele okazji bramkowych. Rywale mieli więcej. Po rzucie rożnym piłka trafiła w naszą poprzeczkę. W drugiej połowie chcąc wygrać otworzyliśmy grę. Mieliśmy sytuacje ale nie udało się nam wykorzystać żadnej. A przeciwnicy mniej więcej od 60 minuty grali na remis. Szkoda takiego wyniku albowiem ponownie tracimy dwa punkty u siebie. Brakuje nam ciągle doświadczenia oraz lepszej skuteczności. Nie mieliśmy również pełnego składu.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Waldemar Jachowski, Pukłacki, Krzysztof Marcinkowski, Czajkowski, Przemysław Jachowski (80 Konrad Muchewicz), Kamil Szponikowski (75 Dawid Muchewicz), Bruzdewicz, Szyjkowski (60 Grochocki), Paweł Jachowski, Piotr Marcinkowski (70 Miłosz Piotrowski).

V.Liga. Iskra Ciechocin – Promień Kowalewo Pomorskie 1:0.

-Jestem bardzo niezadowolony po tym meczu – mówi Dariusz Rozwadowski, trener Promienia. - Mieliśmy bardzo wiele sytuacji bramkowych które powinniśmy wykorzystać. Jednak nie strzelili ich na przykład Wieczorkowski, Łuszczyński, Jagielski i Stankiewicz. Do przerwy według mnie powinniśmy prowadzić 0:3. W drugiej połowie było podobnie. Rywale byli groźni tylko po stałych fragmentach gry. W końcu w 78 minucie przeciwnicy przeprowadzili jedyną skuteczną akcję. Nie dosyć że straciliśmy po niej gola to jeszcze kontuzji nabawił się nasz bramkarz. Przyczyną naszej przegranej była nieskuteczność.

PROMIEŃ: Dybka (79 Dąbrowski), Kwiatkowski (43 Stankiewicz), Olkowski, Tarka (69 Ciepliński), Pawlewicz, Kończalski, Wieczorkowski, Łuszczyński, Kawka, Walaszkowski, Jagielski (77 Kulczewski).

-To był typowy mecz derbowy – mówi Kamil Falkiewicz, trener Iskry. - Było w jego trakcie mnóstwo walki. Moim zdaniem w pierwszej połowie to my mieliśmy więcej okazji. Zwłaszcza w pierwszych 25 minutach spotkania. Rywale grali głównie z kontry. My zwycięską bramkę uzyskaliśmy dopiero w 78 minucie. Strzelił go dla nas Bartek Marcinkowski. Niestety zderzył się kolanem z bramkarzem i doznał kontuzji. Ale poza tym w końcu dopisało nam szczęście. Nerwowo było do końca spotkania. Jednak wreszcie w rundzie wiosennej udało się nam dowieźć wygraną do końca spotkania.

ISKRA: Sielski, Kubik, Jurgielski, Stankiewicz (65 Sadowski), Paweł Kulasiński, Jan Kulasiński (80 Zieliński), Ciechacki, Michał Gorczyński, Łęgowski, Wieczyński, Marcinkowski 1 (79 Burak).

V.Liga. Wojownik Wabcz – Drwęca Golub – Dobrzyń 0:3.

-Zagraliśmy dzisiaj bardzo mądrze – mówi Łukasz Kierzkowski, trener. - W pełni zrealizowaliśmy założenia taktyczne. W pierwszej połowie było wiele walki w środku pola. Około 30 minuty udało się nam objąć prowadzenie. Gola strzelił dla nas Artur Pagie. Do przerwy prowadziliśmy 0:1. A w drugiej połowie około 60 minuty po akcji Sitkowskiego podwyższył dla nas Artur Pagie. Dziesięć minut później wynik spotkania ustalił Góral. A dodam jeszcze że rzut karny obronił Bojanowski. Radość ze zwycięstwa zmąciły jedynie żółte kartki które otrzymali dzisiaj Karol Gołoś i Piotrowski. Przez to nie zagrają w kolejnym meczu z BKS-em Bydgoszcz w najbliższą sobotę 26 maja.

DRWĘCA: Bojanowski, Piotrowski, Kielbasiewicz, Gajewski, Dariusz Gołoś, Karol Gołoś, Góral 1, Rutkowski, Buczyński (50 Dejewski), Sitkowski (75 Niburski), Artur Pagie 2.

A-Klasa. Zamek Zamek Bierzgłowski – Pogrom Zbójno 0:1.

-W pierwszej połowie gospodarze mieli trzy wyborne okazje bramkowe – mówi Piotr Rabażyński, trener.

- Na szczęście nie wykorzystali żadnej z nich. Z naszej strony było niestety podobnie. Dlatego też ważne było dzisiaj to kto otworzy wynik meczu. Do przerwy nie padł ani jeden gol. W końcu w 60 minucie Modrzejewski dał nam prowadzenie. Później mieliśmy dwie kapitalne okazje strzeleckie. Nie wykorzystali ich Mateusz Nowicki i Makowski. Dlatego też nerwowo było do samego końca. Na szczęście wynik już się nie zmienił. Wygraliśmy bardzo ważne spotkanie albowiem do samego końca rozgrywek musimy zdobywać punkty żeby nie spaść z ligi. Cieszymy się z trzech punktów ale martwimy tym że w następnym meczu ligowym nie będzie mógł zagrac ze względu na kartki Modrzejewski.

POGROM: Jarzębowski, Damian Skrzeszewski, Tarkowski, Betlejewski, Mateusz Nowicki, Dąbrowski, Modrzejewski 1, Boniecki, Makowski, Jakub Nowicki, Rabażyński.
B-Klasa. Zryw Wrocki – Wisła Grudziądz 3:4.

- To był mecz po którym jesteśmy bardzo niezadowoleni – mówi Tomasz Błędowski, prezes Zrywu. - Przede wszystkim jego arbitrami była trójka sędziów z Grudziądza.

Tak z Grudziądza. I było to widać na boisku. Arbiter główny podyktował dla przeciwników trzy rzuty karne. Dwa z nich obronił Sitkowski. Niestety trzeciego na 3:4 już nie był w stanie. A co do pozostałego przebiegu meczu to szybko Wisła prowadziła 0:3. Przed przerwą po samobójczym golu uzyskaliśmy pierwsze trafienie. Po przerwie po celnych strzałach Błędowskiego i Ziółkowskiego doprowadziliśmy do wyrównania. Na a potem był ten rzut karny. Bardzo chciałbym podziękować chłopcom za tą postawę jaką zaprezentowali dzisiaj na boisku. Jednak my tego meczu nie mogliśmy dzisiaj wygrać. Martwi nas również poważna kontuzja jakiej nabawił się Czajkowski.

ZRYW: Sitkowski, Czajkowski (70 Pawlikowski), Błendowski (55 Pawlewicz), Jabloński, Kwaśniewski, Ciesielski, Damian Przyjemski, Toczyski, Spoczyński, Błędowski 1, Ziółkowski. Jedna bramka była dzisiaj dla Zrywu trafieniem samobójczym.

IV Liga. Kujawiak Kowal – Sokół Radomin 1:0.

-W pierwszej połowie to rywale dominowali na boisku – mówi Sławomir Rożek, trener. - Częściej byli przy piłce ale nic z tego nie wynikało. Mieli jedną groźną okazję strzelecką po której trafili w słupek. My także mieliśmy swoje okazje. Jednak nie wykorzystali ich Piotr Marcinkowski i Bruzdewicz. Jednak przed przerwą Kujawiak objął prowadzenie.

Dostaliśmy typowego gola do szatni. Na drugą połowę wyszliśmy w innym ustawieniu. Zaczęliśmy też grać inaczej. Nic to jednak nie pomogło. Znowu były z naszej strony nie wykorzystane doskonałe okazje bramkowe. Nie strzelili dla nas gola Bruzdewicz i Paweł Jachowski. Rywale pod koniec meczu nie wykorzystali sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Przegraliśmy ponownie a przyczyna naszej porażki tkwi w braku odpowiednich umiejętności piłkarskich w grze w ataku.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Pukłacki, Krzysztof Marcinkowski, Czajkowski, Waldemar Jachowski, Przemysław Jachowski (46 Robert Piotrowski), Konrad Muchewicz (46 Dawid Muchewicz), Bruzdewicz (70 Grochocki), Szyjkowski (46 Kamil Szponikwoski), Paweł Jachowski, Piotr Marcinkowski.

Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na golubdobrzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto