Sezon kajakowy na Drwęcy został otwarty, choć warunki są trudne
Adam Chrzanowski
Na Drwęcy pojawili się pierwsi kajakarze. Zatrzymali się na przystani Zacisze przy ulicy Zamurnej.
- Kajakarze płynęli pojedynczo – powiedział Henryk Jeziorski, kierujący jednostką WOPR w Golubiu-Dobrzyniu. - Zachowywali odpowiedni odstęp pomiędzy sobą. W sumie było ich ośmioro.
Niestety aktualnie na Drwęcy jest bardzo trudno płynąć. W samym mieście oraz w jego okolicach leży w biegu rzeki bardzo wiele drzew. Główną przyczyną jest działalność bobrów, które systematycznie podcinają nawet bardzo grube pnie.