Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia.
W naszych prawyborach pokonałeś kilkoro kontrkandydatów. A czy zobaczymy Twoje nazwisko na listach kandydatów w najbliższych wyborach burmistrza Golubia-Dobrzynia?
- Na wstępie bardzo chciałbym podziękować wszystkim, którzy w internetowej sondzie, prawyborach oddali głos na moją osobę. Dziękuje, że Państwo doceniacie moje dotychczasowe działania i tym samym wyraziliście poparcie dla mnie. Nie wykluczam udziału w wyborach. Uważam, że nasze miasto potrzebuje dobrych zmian.
Skoro wygrałeś nasze prawybory, a także nie wykluczasz startu w tych prawdziwych, to chcielibyśmy się dowiedzieć jaką masz wizję zarządzania miastem i jego rozwoju...
- Golub-Dobrzyń ma ogromny potencjał. Uważam, że należy go w pełni wykorzystać. Nie potrzebne są nam „polityczne wojenki” i ciągłe odbijanie przysłowiowej piłeczki w myśl słów „to nie ja, to radni, to nie ja, to opozycja”. Przede wszystkim należy słuchać mieszkańców i tak kierować miastem, aby nam wszystkim żyło się lepiej. Potraktujmy nasze miasto jak własny dom, w którym chcemy żyć jak najlepiej i wtedy róbmy wszystko, aby Golub-Dobrzyń był naszym miastem, miastem mieszkańców, a nie „polityków” i układów, które tak naprawdę niszczą to co najlepsze.
To bardzo miła dla mieszkańców idea. A tak bardziej konkretnie - jakie według Ciebie zadania są najpilniejsze dla Golubia-Dobrzynia?
- Według mnie najpilniejsze zadania to przede wszystkim poprawa komunikacji wokół miasta, czyli budowa obwodnicy. Ponadto na pierwszym miejscu należy również postawić ożywienie golubskiej części miasta. Dziś to niemal pustynia. Także strefa przemysłowa nie jest moim zdaniem w pełni wykorzystana. Potrzebni są przedsiębiorcy, firmy, które zwiększą zatrudnienie. Golub-Dobrzyń nie może być tylko „sypialnią” Torunia. Należy również zadbać o wykorzystanie Drwęcy jako magnesu, który przyciągnie do Golubia-Dobrzynia turystów. Potrzebna jest przystań z prawdziwego zdarzenia.
A jak nauczyciel, społecznik, były radny ocenia tę kadencję dla Golubia-Dobrzynia? To dobrze wykorzystany czas czy raczej zauważane są niewykorzystane szanse?
- Uważam, że bardzo dobrze wspiera nas Urząd Marszałkowski w Toruniu. To dzięki temu urzędowi mamy wyremontowane drogi wojewódzkie. Potrzebne są mieszkania komunalne, socjalne i bloki. W tym zakresie na pochwałę zasługuje działanie spółdzielni mieszkaniowej. Niestety działania miasta w tej kwestii są opieszałe w myśl zasady „to nie my, to inni”. Mam wrażenie, że obecne władze dostają „prezenty” np. w postaci programu „Polski ład” na remont targowiska. O tym mówiłem w swoim programie wyborczym. Gdyby nie ten program to pewnie nikt z obecnych włodarzy o remoncie targowiska by nie pomyślał. Przykre jest to, że władze miasta nie potrafią tworzyć wspólnoty. Dzielą ludzi na naszych i innych. Ci „inni” to oczywiście osoby, które nie zawsze mają te same zdanie co włodarze. Wiele osób chce działać na rzecz rozwoju miasta w różnych dziedzinach. Niestety często podchodzi się do nich i traktuje tylko jako potencjalnych wyborców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?