Rozmowa z Franciszkiem Gutowskim starostą powiatu golubsko–dobrzyńskiego

-Budżet powiatu golubsko – dobrzyńskiego składa się w znacznej części z subwencji oraz dotacji ogólnych i celowych. Czy w 2020 roku te źródła finansowania struktur powiatowych są wystarczające?

-Absolutnie nie. Powiem nawet więcej. Moim zdaniem sytuacja jest alarmująca jeśli chodzi o finansowanie samorządów. Najbardziej odczuwamy to na przykładzie subwencji oświatowej. W 2019 roku nasze wydatki na oświatę okazały się o siedem milionów większe aniżeli przyznana nam subwencja. Jak to będzie wyglądało w tym roku nie mogę jeszcze teraz powiedzieć. Czekamy albowiem na uchwalenie budżetu państwa co nastąpi już niedługo. Mamy co prawda zapewnienia że tegoroczna subwencja oświatowa pokryje wszystkie nasze konieczne wydatki w tej dziedzinie w tym planowane na wrzesień podwyżki płac dla nauczycieli. Osobiście jednak bardzo obawiam się tego. Nie wykluczam że podobnie jak w zeszłym roku będziemy musieli pokryć różnice z własnego budżetu. A to wszystko będziemy musieli wykonać kosztem innych zadań które moglibyśmy w zamian przeprowadzić. Drugą bardzo kosztowną kwestią jest utrzymanie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Szpital Powiatowy. Jak wiadomo to my czyli powiat mamy w niej stuprocentowe udziały. W tegorocznym budżecie powiatu musieliśmy zarezerwować pieniądze na pokrycie ujemnego wyniku finansowego z 2019 roku. Jest to w sumie milion 200 tysięcy złotych. Te pieniądze otrzymają wierzyciele naszej spółki. Tak się złożyło że kolejne milion 200 tysięcy złotych musimy przeznaczyć na spłatę kredytu. Został on zaciągnięty w 2014 roku a uzyskane w jego ramach pieniądze były konieczne do doprowadzenia szpitala do obowiązujących standardów. Ale to jeszcze nie wszystko. Szpital z Narodowego Funduszu Zdrowia otrzymuje zwrot środków za świadczone przez niego usługi zdrowotne. Szkopuł w tym że ilość pieniędzy jakie wpływają do nas z tego tytułu jest mniejsza aniżeli realne koszty tych usług. Różnica wynosi 600 – 700 tysięcy złotych. Oczywiście to my musimy ją pokryć ze swoich pieniędzy. Zrobimy to pomimo iż nie jest to nasze zadanie tylko zadanie państwa. Zatem w sumie należy oczekiwać że na te dwie dziedziny życia czyli oświatę i służbę zdrowia przekażemy z własnych pieniędzy ponad 10 milionów złotych.

- Zatem jeśli przyjmiemy że budżet powiatu golubsko – dobrzyńskiego wynosi około 54 milionów złotych to ilość pieniędzy które trzeba wydać na te dwa aspekty jest naprawdę proporcjonalnie bardzo duża. Czy ogranicza to inne pomysły Starostwa?

-W ogromnym stopniu albowiem przez to nie możemy na przykład pobudować 10 kilometrów dróg asfaltowych. Albo też wyremontować 15 kilometrów tych które już istnieją. Jest to balast który musimy dźwigać na sobie. A przy wspomnianym budżecie rzeczywiście jego jedna piąta idzie na pokrycie zobowiązań które tak naprawdę są niezależne od nas. To przykre że będąc organem administracji publicznej nie mamy na to wpływu.

-Ale pomimo tego kierowany przez Pana samorząd nie rezygnuje z zadań techniczno – inwestycyjnych. Czy podobnie będzie również w tym roku?

-Tak pomimo iż przy takim finansowym podejściu państwa oraz wiążącej się z tym ograniczonej możliwości pobierania kredytów nasze możliwości inwestycyjne są skromne. Jak już mówiłem coraz więcej posiadanych przez nas pieniędzy idzie na dokładanie do subwencji. Ale oczywiście inwestujemy. Obecnie kończymy nasze największe zadanie jakim jest remont i termomodernizacja oddziału chorób płuc i gruźlicy w naszym szpitalu. Będziemy też budowali drogi, ścieżki rowerowe i chodniki. Mamy też zamiar przystosować budynek warsztatów w Zespole Szkół w Kowalewie Pomorskim na pracownie gastronomiczną.

-Czy do Szpitala Powiatowego trafi w tym roku nowy sprzęt medyczny? Jeśli tak to jaki?

-Trafi na pewno. Wspomniałem już o trwającej modernizacji jednego z oddziałów. W ramach tego właśnie zadania wartego w sumie ponad 8 milionów złotych przewidujemy zakup sprzętu za milion 300 tysięcy złotych. Wsparły nas w tym finansowo lokalne samorządy gminne wchodzące w skład naszego powiatu. Bardzo im za to dziękujemy. A ponadto w tej chwili planujemy zakup przystawki laparoskopowej. Jej cena to około 300 tysięcy złotych. Ale kupilibyśmy ją za pieniądze pochodzące z rezerwy celowej Ministerstwa Zdrowia. Prowadzimy rozmowy w tym celu. Jeśli chodzi o szpitalto na jego terenie planowaliśmy też utworzenie centrum mieszkalno – leczniczego. Byłaby to całodobowa placówka w której zamieszkałoby na stałe czternaście chorych osób. Niestety, z różnych powodów obecnie prace polegające na jej powołaniu zostały spowolnione. Jednak nie rezygnujemy z tego pomysłu i dalej będziemy robili wszystko żeby go wprowadzić w życie.

- Powiat prowadzi trzy szkoły średnie. Czy zgodzi się Pan z opinią że posiadana przez nie baza jest bardzo słaba?
-Nie mogę się zgodzić z taką opinią. Chociażby w 2019 roku w tych trzech szkołach realizowaliśmy projekt unijny warty 2 miliony złotych. Dzięki niemu nasi uczniowie brali udział w różnych zajęciach dodatkowych i kursach. A ponadto uzyskaliśmy sprzęt który już funkcjonuje w naszych klasopracowniach. W tym roku już jesteśmy w trakcie realizacji podobnego projektu którego wartość wynosi 2,5 milionów. Funkcjonuje na podobnych zasadach. Ponadto całkiem niedawno zakończyliśmy remont budynku Zespołu Szkół numer 1 w Golubiu – Dobrzyniu. Oprócz tego obiekt został podłączony do sieci gazowej. W tej chwili spełnia on wszystkie podstawowe wymogi. Trochę mniej prac technicznych byliśmy w stanie wykonać w dwóch pozostałych szkołach średnich. Ale zarówno golubsko – dobrzyński Zespół Szkół numer 2 jak i Zespół Szkół w Kowalewie Pomorskim mieszczą się w zabytkowych budynkach. Warunki lokalowe w tych trzech placówkach mamy zamiar nadal sukcesywnie poprawiać.

-Od tego roku szkolnego na terenie powiatu golubskiego istnieją dwie prowadzone przez Starostwo Powiatowe szkoły muzyczne. Znajdują się w Golubiu–Dobrzyniu i Kowalewie Pomorskim. Ta druga ma niedługo otrzymać nową siedzibę. Co Starostwo ma zamiar zrealizować w tym kierunku?

-Szkołę muzyczną w Kowalewie Pomorskim mamy zamiar ulokować w znajdującym się w tym mieście budynku po dawnym sądzie grodzkim. Jest on naszą własnością ale wymaga gruntownego remontu. Jego szacunkowa cena to sześć milionów złotych. Liczymy jednak na to, że uda się nam pozyskać na ten cel połowę tej sumy. W tej sprawie już niedługo będę prowadził rozmowy na szczeblu wojewódzkim i ogólnopolskim. Na przykład mam zamiar spotkać się z Grzegorzem Zglińskim ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Jeśli tylko okaże się to możliwe to same zadanie mamy zamiar rozpocząć jeszcze w tym roku.

-Wspomniał Pan również o drogach. Czy w tej chwili powstają następne odcinki asfaltów?

-Tak. W pierwszym półroczu tego roku chcemy zbudować trzy drogi. Są to szosy: Szafarnia – Płonne; Działyń – Świętosław oraz Chełmonie – Szychowo. Ta ostatnia połączy drogę powiatową z drogą krajową. Na każde z tych zadań mamy dotację wynoszącą 55 procent kosztów całej budowy. Te pieniądze są już na naszym koncie.

-Czy Starostwo planuje w tym roku zorganizowanie jakiejś imprezy integracyjnej? Jaki miałaby ona ewentualnie charakter?

-W tej chwili nie odpowiem wprost na to pytanie. Najpierw muszę razem z zarządem i kierownictwem urzędu przeanalizować nasz tegoroczny budżet. Chcę w ten sposób sprawdzić nasze aktualne możliwości finansowe. A osobiście chciałbym na przykład wprowadzić spotkania muzyczne które byłyby organizowane pod hasłem „Cztery Pory Roku.”

Ich realizację widziałbym tak. Każdej pory roku na terenie iinej gminy wchodzącej w skład powiatu odbywałby się koncert muzyki poważnej z udziałem zaproszonych gości. Celem tego wydarzenia byłaby integracja mieszkańców. Z czasem byłaby to impreza cykliczna. A ponadto będziemy też uczestnikami wydarzeń przygotowywanych przez samorządy gminne. Dodam jeszcze że niedawno uczestniczyłem w spotkaniu dotyczącym organizacji międzynarodowego wyścigu kolarskiego kobiet. Ta impreza zaplanowana jest na początek czerwca. W 2020 roku nie zabraknie też na pewno wydarzeń związanych z rokiem 100 – lecia Pomorza ponownie w Wolnej Polsce.

-Wspomina Pan o samorządach gminnych tworzących nasz powiat. Czy może Pan liczyć na dobrą współpracę z nimi?

-W kadencji rozpoczętej jesienią 2018 roku dajemy moim zdaniem doskonały przykład idealnej współpracy z tworzącymi powiat miastami i gminami. Jednym z jej przejawów były zorganizowane 17 stycznia obchody 100 rocznicy powrotu Golubia do Polski. A niedawno w Domu Kultury w Golubiu–Dobrzyniu miał miejsce spóźniony ale równie udany Koncert Świąteczno – Noworoczny. Przygotowały go trzy samorządy. Oprócz nas był to Urząd Gminy w Golubiu–Dobrzyniu i Urząd

Miasta Golubia–Dobrzynia. Nasz samorząd reprezentowały dzieci i młodzież ze szkoły muzycznej w Golubiu–Dobrzyniu.

- Ostatnio mówi się o łączeniu tak zwanych gmin obwarzankowych w jeden organizm administracyjny. W naszym powiecie dotyczyłoby to ewentualnie miasta Golubia–Dobrzynia i gminy Golub–Dobrzyń. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?

- Nie zabiorę głosu na ten temat. Cokolwiek bym powiedział naraziłbym się obydwu samorządom. To nie ja jestem twórcą struktur administracyjnych i nie ja będę je ewentualnie zmieniał. A obydwa wspomniane samorządy mają swoją historię, osiągnięcia i tożsamość. Zmiany niekoniecznie muszą wyjść na lepsze. Tym bardziej że czasami towarzyszą im nieuzasadnione ambicje różnych osób.

- A czy powiat golubsko–dobrzyński po ponad dwudziestu latach istnienia posiada swoją tożsamość?

-Zdecydowanie tak. Nasz powiat jest zwartą strukturą samorządową. To samo mogę powiedzieć o tworzących go jednostkach administracyjnych. W ten sposób dzięki wzajemnym wspieraniu się możemy razem powiększać jego dorobek i prowadzić dalszy rozwój.