Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piątoligowcy walczyli w deszczu. Minimalna porażka Drwęcy Golub-Dobrzyń

Adam CHrzanowski
4 piątoligowe kluby s powiatu golubsko–dobrzyńskiego rozegrały swoje następne mecze ligowe

Wielka Sobota nie była łaskawa dla futbolistów z powiatu golubsko – dobrzyńskiego. Wszędzie padały deszcze i było zimno. Dlatego też spotkania były uzależnione od warunków atmosferycznych. Drwęca Golub – Dobrzyń podejmowała u siebie lidera ekipę Strażak Przechowo. Zespół z Golubia – Dobrzynia rozegrał dobry mecz. Niestety przegrał 1:2 ale gra mogła się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Promień Kowalewo Pomorskie zremisował u siebie 0:0 z Gryfem Sicienko.

Nie idzie ostatnio Iskrze Ciechocin. Tym razem uległa u siebie 1:3 Pomorzaninowi Serock. Za to doskonałą passę wygranych podtrzymał Sokół Radomin. Tym razem ograł u siebie 1:0 BKS Bydgoszcz.
Pomeczowe opinie.

Drwęca Golub–Dobrzyń – Strażak Przechowo 1:2.

-Bardzo cieszy mnie to że mogłem dzisiaj dysponować pełną kadrą meczową – mówi Łukasz Kierzkowski, trener Drwęcy. - Do tego spotkania podeszliśmy z wiarą i przekonaniem że można wygrać z liderem. Znamy już bowiem swoje atuty pomimo posiadania niewielu punktów. Chłopcy robią wyraźne postępy. Do tego bardzo mocno pracujemy nad sferą mentalną. Dlatego wspólnie z zawodnikami byłem przekonany że ze Strażakiem można nawet wygrać. Z przebiegu meczu na pewno nie byliśmy gorsi. Niestety, już w 12 minucie po stałym fragmencie gry i błędzie indywidualnym straciliśmy gola.

To zmusiło nas do zmiany taktyki na bardziej odważną. Momentalnie przeszliśmy na grę dwójką napastników i szukaliśmy już w pierwszej połowie szansy na wyrównanie. Do przerwy przegrywaliśmy 0:2. W szatni powiedziałem chłopakom że lider tabeli także popełnia błędy w obronie oraz przekazałem żeby podeszli wyżej formacjami mi starali się szukać agresywnego odbioru piłki na połowie przeciwnika a po odbiorze poszukiwać możliwości utrzymania się przy piłce pod presją przeciwnika. Konsekwencją dobrej gry była bramka uzyskana przez Kamila Górala. Do końca meczu dominowaliśmy. Po nim jestem bardzo zadowolony ze swoich piłkarzy. Wierzę głęboko w to że w następnych spotkaniach poszukamy straconych dzisiaj punktów. Dziękuję zawodnikom za walkę i ambicje okazane w tych trudnych warunkach atmosferycznych.

DRWĘCA: Bojanowski, Bączkowski, Karol Pagie, Sadowski (83 Studziński), Cyrklaff (65 Artur Pagie), Rutkowski, Boniecki (70 Modrzejewski), Pukłacki, Piotrowski, Góral 1, Niburski.
Promień Kowalewo Pomorskie – Gryf Sicienko 0:0.

- Przez cały mecz mieliśmy przewagę – mówi Mirosław Milczarek, członek zarządu Promienia. - Niestety nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji bramkowych. Miał je chociażby Jagielski. Z drugiej strony rywale również byli groźni. Jednak bardzo dobrze spisywał się w bramce Dybka. Piłkarsko byliśmy lepsi od rywali. Ale co z tego skoro uciekły nam punkty.

PROMIEŃ: Dybka, Bocianowski, Delimata, Kawula (60 Wilkanowski), Rzepiński, Walaszkowski, Kamiński, Jagielski (85 Bartoszyński), Szczodowski (70 Łuszczyński), Olkowski, Pawlewicz (80 Wieczorkowski).
Iskra Ciechocin – Pomorzanin Serock 1:3.

-Nie potrafię podać jednej przyczyny naszej dzisiejszej przegranej – mówi Jarosław Białek, trener Iskry. - W każdym bądź razie podobnie jak w poprzednich meczach tak i tym razem byliśmy bardzo nieskuteczni. Wydaje się że musimy mieć bardzo wiele okazji żeby wykorzystać jedną. Co do przebiegu meczu to rywale prowadzili do przerwy 0:1. Gola uzyskali po strzale z 30 metrów. Po przerwie wyrównaliśmy. Jednak dwa kolejne błędy dały rywalom następne bramki. My mamy wyraźnie zły okres w naszej drużynie.
ISKRA: Mateusz Marcinkowski, Kijewski (55 Nurkowski), Bihus, Pukłacki, Jagielski, Robert Piotrowski (60 Wróblewski), Melnyk, Poczwardowski 1, Wróbel, Wieczyński (70 Kulasiński), Sadowski (46 Majewski).
Sokół Radomin – BKS Bydgoszcz 1:0.

-To był bardzo dobry mecz z obydwu stron – mówi Sławomir Rożek, trener Sokoła. - Każdy zespół mógł strzelić po kilka bramek. Na przykład my trafiliśmy w słupek, poprzeczkę oraz w ostatniej minucie nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Rywale też byli bardzo bliscy uzyskania kilku goli. Nasze zwycięskie trafienie padło w 35 minucie. Wówczas celnym strzałem popisał się Piotr Marcinkowski. Bardzo cieszymy się z piątej wygranej pod rząd.

SOKÓŁ: Miłosz Szponikowski, Gębski (65 Miłosz Piotrowski), Waldemar Jachowski, Krzysztof Marcinkowski, Czajkowski, Muchewicz (60 Kamil Szponikowski), Przemysław Jachowski, Bruzdewicz, Stefański, Paweł Jachowski (85 Guzowski), Piotr Marcinkowski 1.

Tysiące winyli w Cafe Kino w Bydgoszczy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na golubdobrzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto