PEC w Golubiu-Dobrzyniu zapowiada ponad 100 procent podwyżki za ogrzewanie

Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy

- W związku z radykalnym wzrostem cen paliw energetycznych, Zarząd Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej podjął decyzję o złożeniu do Urzędu Regulacji Energetyki korekty wniosku taryfowego. Od początku obowiązywania taryfy (01.02.2022 r.) obserwujemy radykalny wzrost cen gazu ziemnego i węgla. Ceny obu paliw wzrosły odpowiednio o 375% i 306% w stosunku do ceny uwzględnionej w taryfie na ciepło. Istniejąca sytuacja powoduje, iż przychody ze sprzedaży energii cieplnej nie kompensują kosztów poniesionych na zakup paliw. Utrzymywanie istniejącej sytuacji może skutkować utratą płynności finansowej Przedsiębiorstwa, a w konsekwencji brakiem środków na zakup paliw. Informuję, iż podejmujemy rozliczne działania, które ograniczają przewidywany wzrost cen. Wspomnę tu choćby o instalacji fotowoltaicznej, która znacząco ogranicza zakup energii elektrycznej czy nabywaniu gazu ziemnego na giełdzie po „cenie dnia" gdy ta jest niższa od ceny zawartej w kontrakcie. Niestety, wobec tak radykalnych wzrostów cen paliw na rynkach, Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nie jest w stanie utrzymać kosztu produkcji energii cieplnej na dotychczasowym poziomie. Na podstawie wyliczeń i analiz informuję, iż wzrost ceny energii cieplnej może przekroczyć nawet 100%. Jednocześnie zapewniam, iż planowany wzrost ceny wytwarzanej energii wynika bezpośrednio ze wzrostu cen paliw a we wniosku taryfowym uwzględniona będzie tylko ta zmienna. Informuję także, że w okresie jesienno-zimowym spodziewane są dalsze wzrosty cen paliw energetycznych. Istnieje także prawdopodobieństwo czasowych niedoborów paliwa węglowego. Szanowni Państwo, racjonalnie korzystajmy z energii cieplnej bo to najbardziej skuteczny sposób ograniczania wydatków na ten cel – czytamy w piśmie podpisanym przez prezesa PEC w Golubiu-Dobrzyniu Michała Piotrowicza.

Jeżeli URE zatwierdzi proponowaną przez PEC podwyżkę, to problem dotknie m.in. kilku tysięcy lokatorów Spółdzielni Mieszkaniowej w Golubiu-Dobrzyniu. Tutaj tylko 5 węzłów rozliczanych jest wg zużycia z podzielników, a 39 płaci od m2. Przykładowo w 51-metrowym mieszkaniu z dwojgiem lokatorów wszystkie składniki opłat (spółdzielni, a także zewnętrznych - za wodę, ogrzewanie PEC, podatki miejskie, odprowadzenie wód do MZWiK i śmieci) to 631,98 zł, w tym jest ogrzewanie - 3,7 zł za m2, czyli niemal 190 zł za mieszkanie. Po podwyżce może to być około 400 zł za samo ogrzewanie. W przypadku większych mieszkań czy z większymi kosztami ogrzewania, opłata łączna może dojść do 1000 zł, czyli zbliżyć się do wysokości emerytury czy renty. Zdecydowanie najbardziej dotknie to osób samotnych, którym grozi niewypłacalność i ubóstwo.

Choć podwyżki cen i deficyty węgla to problem globalny wywołany m. in. przez pandemię, wojnę w Ukrainie i embargo na dostawy z Rosji, to wielu mieszkańców zwraca uwagę na lokalne decyzje, które także mają wpływ na koszty utrzymania PEC, w tym zakup elektrobusu z dywidendy spółki czy podwyżkę pensji prezesa PEC o ponad 2 tysiące złotych.

- Najważniejsze, dla burmistrza, to teraz kupić drugi elektrobus, dla emerytów, z dywidendy z zysków PEC, a tu są większe problemy emerytów, za co zapłacić za ogrzewanie? Pod tymi rządami nie ma przyszłości dla miasta, cofnęliśmy się chyba o 30 lat – uważa pani Barbara.

Pani Małgorzata dodaje: - Co mają powiedzieć emeryci jak mają małe renty czy emerytury? Ktoś tu przegina. Zakup elektrobusu i podwyżka płacy prezesa…. Wiadomo, że to my jako mieszkańcy bloków za to płacimy.

- Już dawno można było to zabezpieczyć, zakupić węgiel po niższej cenie a nie elektrobus kupować – uważa pan Tomasz.

Do poruszonych wątków odniósł się prezes PEC Michał Piotrowicz.

- Spółka ma ograniczony kapitał. Tyle zapasu na ile pozwoliły finanse spółki zostało zrobione. Przypominam, że ceny rosną dramatycznie już od jesieni 2021r. a wybuch wojny tylko nasilił ten proces. Gdyby nie zapasy, zgromadzone wcześniej to podwyżka byłaby konieczna już w kwietniu - twierdzi prezes Piotrowicz.

Mieszkańcy „nie kupują” tego wyjaśnienia. - Czegoś tu nie rozumiem, spółka ma ograniczony kapitał, ceny idą drastycznie w górę a wy dajecie sobie podwyżki 20 procent – zauważa pan Tomasza.

Prezes Piotrowicz próbuje uspokajać, że we wniosku taryfowym PEC zmienia tylko ceny paliw, a cena energii wróci do poziomu z 1.02.2022, gdy tylko ceny węgla i gazu powrócą do normalnych poziomów. Jest także stanowisko w sprawie podwyżki pensji prezesa z 11 141,56 zł (w 2018 roku) do 13.211,34 zł (podwyżka o około 18 proc., od 2022):

- Każdy pracownik wraz z nabywaniem stażu pracy (doświadczenie, kompetencje) oczekuje, ze będzie zarabiał więcej. Sytuacja gdy poprzez działanie inflacji siła nabywcza pensji spada nie jest ani zdrowa ani normalna. Osobiście takim zasadom hołduje jako pracodawca – dodaje prezes PEC. - Tak naprawdę mamy dwie opcje: pierwsza to utrzymać ceny ciepła a zakup paliw finansować ze środków PEC. W ten sposób we wrześniu PEC nie będzie już miał za co kupić węgla i gazu i zwyczajnie zaprzestanie produkować ciepło. Druga to urealniać cenę o wzrost ceny paliw. Dla mnie to żaden wybór. Niestety nie mamy wpływu na to co dzieje się z cenami paliw energetycznych.

Stanowisko w sprawie podwyżek zaprezentował burmistrz Mariusz Piątkowski, widząc w sprawie m.in. polityczną grę, manipulację i obłudę.

- Wszyscy wiedzą, lub powinni wiedzieć, że cena węgla z roku na rok wzrosła w naszym kraju trzykrotnie. Dotyczy to wszystkich odbiorców, w całym kraju. Jednak w Golubiu-Dobrzyniu są osoby, które za taki stan obwiniają władz lokalne i prezesa miejskiej spółki. Wcześniej, po wielu latach władze centralne w drodze ustawy podniosły wynagrodzenia wójtów, burmistrzów, prezydentów miast…. Tak się stało w całym państwie, wszyscy o tym wiedzieli i w zdecydowanej większości rozumieli, nie wywołując bzdurnych dyskusji. Niemniej w Golubiu-Dobrzyniu podsycana przez niektórych dyskusja przerodziła się wręcz w skandal, który z zażenowaniem obserwowano w innych samorządach. Ponownie mamy sytuację, w której z sytuacji ogólnokrajowej ktoś próbuje ugrać coś lokalnie - skorzystać politycznie. Bez względu na to, kto byłby obecnie burmistrzem lub prezesem PEC-u, cena węgla drastycznie wzrosła i przekłada się niestety na nas wszystkich – odbiorców. Inne tłumaczenie tej sytuacji jest manipulacją i obłudą – pisze burmistrz Mariusz Piątkowski.

Pojawiają się też konkretne propozycje, by podwyżki ograniczyć, w tym podzielniki, termomodernizacje budynków, wymiana nieszczelnych i przestarzałych ciepłociągów.

- Trzeba zastosować podzielniki na grzejniki.  Ile to mieszkań ma rozkręcone grzejniki w środku zimy i wszędzie uchylone okna, bo gorąco... - zaznacza pani Agnieszka.

A co Państwo o tym sądzą? Czekamy na głosy w sondzie i komentarze na Faccebooku .