Obowiązuje ona do końca tego roku.
- Zgodnie zadaniem pracowników tego schroniska jest wyłapywanie bezpańskich wałęsających się po mieście psów – mówi Mariusz Piątkowski.
- Potem przebywają one w tamtym miejscu. Ale nie są usypiane. Wprost przeciwnie. Czekają na swojego nowego pana. Wspomniana umowa kosztuje nas w tym roku 52 tysiące złotych. Jest to najmniejsza kwota jaką przekazujemy na ten cel w ciągu trzech lat. Albowiem tyle współpracujemy z tym schroniskiem. Na przykład w zeszłym roku zapłaciliśmy mu 70 tysięcy złotych. Te pieniądze wypłacamy mu w czterech transzach zawsze na koniec kwartału.
Burmistrz podkreśla że tego typu rozwiązanie jest korzystne dla miasta. A nawet rozwiązuje pewne problemy.
- Zgodnie z ustawą schronisko dla zwierząt musi się znajdować dwieście metrów od terenów zabudowanych – mówi Mariusz Piątkowski. - Zatem w samym mieście jego utworzenie byłoby bardzo trudne. Ponadto musielibyśmy liczyć się z dodatkowymi kosztami takimi jak chociażby zatrudnienie dodatkowych pracowników.
Na stronie Urzędu Miasta Golubia – Dobrzynia jest link do strony wspomnianego schroniska. Można z niego w każdej chwili zabrać dowolnego psa.
Dlaczego warto biegać? Oto dziesięć powodów/Agencja TVN
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?