Koło Gospodyń Miejskich w Golubiu–Dobrzyniu zorganizuje piknik

Będzie miał miejsce na przystani Zacisze przy ulicy Zamurnej.

- W tej chwili ustalamy termin tego spotkania – mówi Joanna Alickun, przewodnicząca Koła Gospodyń Miejskich w Golubiu–Dobrzyniu.

- Będzie miało miejsce albo pod koniec lipca lub na początku sierpnia. Na pewno przeprowadzimy je w jeden z dni weekendowych. A potem 25 sierpnia nasze koło będzie miało swoje stoisko na miejskim zakończeniu lata. A potem już jesienią w Golubsko–Dobrzyńskim Domu Kultury czekają nas zajęcia z szydełkowania.

Golubskie Koło Gospodyń Miejskich jest młodą organizacją. Powstało na początku lutego tego roku.
- Ale od chwili powstania staramy się być widoczne na wszystkich możliwych wydarzeniach – mówi Joanna Alickun. - I to nie tylko tych które odbywają się na terenie miasta. Na przykład byłyśmy na obchodach Dnia Dziecka mających miejsce w Specjalnym Ośrodku Szkolno – Wychowawczym we Wielgiem.

Nasze stoisko było również na tegorocznej Nocy Świętojańskiej. Prezentowałyśmy się na przeglądzie zespołów ludowych na Zamku. Wzięłyśmy udział w miejskim dniu aktywnej kobiety. Na obchodach Dnia Dziecka organizowanych przez nasze przedszkole miejskie przebrałyśmy się i rozdawałyśmy dzieciom cukierki. Byłyśmy również na zawodach sportowych zorganizowanych przez Zespół Szkół numer 3. A to jeszcze nie wszystkie nasze miejsca pobytu z ostatnich kilku miesięcy.

Przy pomocy Lokalnej Grupy Działania Dolina Drwęcy dwie członkinie koła udały się na szkolenie do Żnina. Były to Małgorzata Karpińska i Anna Wojciechowska.

- Miało ono na celu przekazanie kobietom tego jak takie koło może działać na co dzień – mówi Joanna Alickun. - Nasze członkinie dowiedziały się także w jakim kierunku powinny się rozwijać. My możemy to robić dzięki naszej pracy oraz wsparciu ze strony władz samorządowych. Dziękujemy za to Mariuszowi Piątkowskiemu burmistrzowi Golubia – Dobrzynia oraz Danucie Maleckiej wiceburmistrz naszego miasta.

Panie z Koła Gospodyń Miejskich w Golubiu–Dobrzyniu w czerwcu brały udział w wykonywaniu papierowej wikliny i krzaków z bibuły. Miały one miejsce we Węgiersku w gminie Golub–Dobrzyń.