Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Interwencja w sprawie terenu przy pasażu w Golubiu-Dobrzyniu

Karolina Rokitnicka
Karolina Rokitnicka
Radna Dominika Piotrowska spotkała się z przedsiębiorcami z pasażu przy ul. Konopnickiej, którzy mają sporo postulatów w sprawie infrastruktury w tym miejscu
Radna Dominika Piotrowska spotkała się z przedsiębiorcami z pasażu przy ul. Konopnickiej, którzy mają sporo postulatów w sprawie infrastruktury w tym miejscu Z FB Dominiki Piotrowskiej
Choć w ubiegłym roku miasto zagospodarowało teren przy pasażu przy ulicy Konopnickiej w Golubiu-Dobrzyniu, wydało publiczne pieniądze na ten cel, sklepikarze i mieszkańcy nadal skarżą się na błoto, fatalny stan nawierzchni i jeżdżące po chodnikach auta. Sprawą zainteresowała się radna Dominika Piotrowska. Na jej profilu na Facebooku szeroko komentują ją mieszkańcy.

Zobacz wideo: Spis powszechny w 2021 roku będzie możliwy online

Na początku ubiegłego roku informowaliśmy o „inwestycji” w okolicy pasażu przy Konopnickiej. Wykonał ją Miejski Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Golubiu-Dobrzyniu.

- Odnowiliśmy teren znajdujący się przy ulicy Marii Konopnickiej – mówił wówczas Piotr Sipak, prezes spółki MZWiK. - Konkretnie jest to obszar znajdujący się za płotem przedszkola a przed prywatnymi sklepami i zakładami usługowymi. Prace wykonaliśmy na przełomie grudnia i stycznia. Polegały na zainstalowaniu elementów plastikowego ogrodzenia oraz nawiezieniu ziemi. Zasialiśmy trawę.

Wiele osób uważa, że były to pieniądze wyrzucone (i w przenośni, i dosłownie) "w błoto", bo trawy nie sieje się zimą, nie ma odwodnienia i kałuże po deszczu stoją kilka dni, zieleń jest w kiepskim stanie... W ubiegłym roku przy pasażu pojawiły się słupki uniemożliwiające przejazd przez chodnik prowadzący od ulicy Sienkiewicza do Zespołu Szkół Miejskich. Słupki jednak zniknęły i auta nadal wykonują karkołomne manewry.

- Codziennie z okna w pracy widzę powracające ze szkoły dzieci i przechodzących pieszych, a pomiędzy nimi przeciskające się auta. Głównie dostawcze i przedsiębiorców z tych sklepów. Dzwoniłam w tej sprawie do urzędu. Polecono mi napisać pismo, gdyż początkowy zakaz parkowania w tym miejscu cofnięto na prośbę właścicieli sklepów (tak mnie poinformowano). W tym celu przygotowując się do napisania pisma w trosce o dzieci przygotowałam dokumentację fotograficzną. Jak dotąd nie widziałam rodziców podwożących dzieci do szkoły, tym skrótem, ale masę przedsiębiorców skracających sobie drogę do pracy, a zaledwie kilka metrów dalej jest parking. Bezpieczeństwo dzieci i pieszych, jak i dewastacja przejścia i marnotrawienie tym samym publicznych pieniędzy zasługuje na całkowity zakaz parkowania w tym miejscu – uważa Joanna Metel, bibliotekarka i społeczniczka.

Tematem zainteresowała się radna Dominika Piotrowska. Mimo że nie jest to jej okręg wyborczy, przed kilkoma dniami spotkała się z przedsiębiorcami, którzy prowadzą swoje działalności w pasażu handlowym.

- Przedsiębiorcy borykają się z kilkoma trudnościami. Otrzymałam od nich informacje. Kierują do burmistrza i radnych postulaty. Oczekują nowej zieleni przy nowym parkingu, proszą o regularne dbanie o pas zieleni. Jest konieczność odprowadzenia wód opadowych z przesmyku. Kałuże po deszczu stoją nawet przez kilka dni, przejeżdżające samochody chlapią witryny sklepowe. Na drodze jest błoto. Pojawił się też temat uregulowania procedur parkowania samochodów na parkingu. Przedsiębiorcy zaproponowali postawienie parkometru lub znaku np. postój dla klientów do 1h, ponieważ już rano pracownicy z pobliskiej firmy zastawiają dużą część parkingu, co utrudnia klientom zakupy. Podali przykład Lidla, który niedawno postawił parkometr, który rozwiązał problem z parkingiem dla klientów. W najbliższych dniach przedsiębiorcy skierują pismo do burmistrza i radnych z prośbą o spotkanie i pomoc w rozwiązaniu ich problemów – informuje radna Dominika Piotrowska.

Mieszkańcy komentujący sprawę, potwierdzają problemy przedsiębiorców.

- Błoto jest tu straszne, dla pieszych na szczęście jest chodnik, ale jego odcinek, którym można wyjechać z tej "uliczki" też był bardzo mocno zabłocony z racji błota, które zostaje pod kołami aut – pisze pani Katarzyna.

Pani Marzena dodaje: - Często robiłam zakupy w pasażu, w tej chwili rzadko tam zaglądam, ponieważ nigdy nie ma gdzie zaparkować. Robię szybkie zakupy pod sklepem z warzywami stojąc często pod jego drzwiami. Mam świadomość że utrudnia to przejście spacerującym tam osobom z rowerami bądź wózkiem dziecięcym.

Są też konkretne propozycje rozwiązań:

- Proponuję wylać asfalt i zrobić pożądane odprowadzenie deszczówki. Miasto bierze nie małe pieniądze za dzierżawę gruntu i podatki więc czas się zabrać do pracy - uważa pan Adrian.

Okazuje się jednak, że to nie jest możliwe, bo zgodnie z prawem nie można zabetonować całej działki przy Konopnickiej. Zieleń musi stanowić określoną powierzchnię w centrum miasta. Ponadto nie można zrobić przejazdu przez chodnik, na działkę sąsiada, czyli plac InterMarche, który równie dobrze mógłby być ogrodzony.

Przewodniczący Rady Miasta Łukasz Pietrzak wyjaśnił, że sprawa przejazdu jest już od 2 tygodni ustalona.

- Temat zjazdu przez chodnik i prywatny teren co do przepisów jest tematem wiadomym i nie ma co do tego żadnej dyskusji - oznajmia szef rady. - Co do pasa zieleni to każdy radny uważający i pracujący na komisjach posiada tą wiedzę od co najmniej roku jak nie 2 lat i wie jakie tam są możliwość rozwiązania sprawy, a raczej ich braku i one powinny być tym przedsiębiorcom wyjaśnione, chyba że robimy sobie już kampanie i kwestie medialną aby zrobić zdjęcia i wrzucić kolejny wniosek do urny który, tak naprawdę w 90% i tak nie zostanie rozwiązany a w pozostałym zakresie jak zostanie zrealizowany to i tak spotka się z niezadowoleniem pozostałych tam przedsiębiorców.

Skoro przejazdu przez chodniki i działkę marketu być nie może, to dziwi dlaczego w ogóle wzięto pod uwagę "niezadowolenie" części przedsiębiorców i mimo braku zgody sklepu na przejazd przez ich działkę, zdemontowano słupki. W wyniku ustaleń sprzed 2 tygodni, mają jednak wrócić na miejsce.

To jednak nie koniec postulatów dotyczących terenu przy pasażu. Pozostaje kwestia zapełnionego przez wiele godzin parkingi. By wymusić rotację na parkingach przy sklepach, zarządcy wielu gruntów stawiają na parkomaty. Działa już taki przy Lidlu, ostatnio pojawił się taki przy Aptece Osiedlowej i Media Expert. Pan Paweł widzi inny problem związany z tym rozwiązaniem, bo popołudniami i w weekendy "sklepowe" parkingi służyły mieszkańcom okolicznych bloków, którzy teraz nie mają gdzie zostawiać aut.

- Myślę, że czas na dużą debatę na temat miejsc parkingowych w mieście. Rozmawiałam z mieszkańcem miasta, który powiedział mi, że może i owszem mógłby postawić samochód dalej, ale po prostu boi się o jego bezpieczeństwo. Myślę, że rozbudowanie monitoringu byłoby jakiś argumentem. Rozumiem, że każdy z nas chciałby postawić samochód pod swoim konkretnie miejscem zamieszkania. Nie jesteśmy sami. W każdym centrum miasta czy dużego, czy małego jest ograniczona liczba miejsc parkingowych. Nie oznacza to, że powinniśmy ciąć np. zieleń pod kolejne miejsca parkingowe – uważa radna Piotrowska.

Do tematu wrócimy.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Interwencja w sprawie terenu przy pasażu w Golubiu-Dobrzyniu - Gazeta Pomorska

Wróć na golubdobrzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto