Derby dla radominian. Drwęca poległa po raz jedenasty

Wydarzeniem sportowym w powiecie golubskim było rozegrane w minioną sobotę piątoligowe spotkanie derbowe. W Radominie tamtejszy Sokół zmierzył się z Drwęcą Golub–Dobrzyń. Przy pełnych trybunach i pięknej pogodzie radominianie pokonali Drwęcę 3:1. Z tym że trzeba przyznać że gra ekipy z Golubia–Dobrzynia była już lepsza aniżeli w poprzednich meczach. Nie zmienia to jednak faktu a mianowicie Drwęca przegrała już jedenasty mecz z rzędu. Sokół dwie bramki strzelił po rzutach karnych. Inny piątoligowy zespół Iskra Ciechocin zremisował u siebie 3:3 z Pomorzaninem Serock.

Ale do 76 minuty goście prowadzili 0:3. Kolosalnej porażki doznał A-Klasowy Pogrom Zbójno. Na wyjeździe zmierzył się z LZS Świedziebnia. Niestety przegrał aż 9:0. To najwyższa przegrana tego klubu w historii jego istnienia. Trener Piotr Rabażyński zapowiedział wycofanie ekipy seniorskiej z rozgrywek w przyszłym sezonie. Nie powiodło się także czwartoligowemu Promieniowi Kowalewo Pomorskie. Na swoim obiekcie uległ 0:6 Orlętom Aleksandrów Kujawski.
Pomeczowe opinie:

V.LIGA. Sokół Radomin – Drwęca Golub–Dobrzyń 3:1.
-W dzisiejszym spotkaniu wystąpiło w naszych szeregach czterech juniorów – mówi Krzysztof Krzyżykowski, trener Drwęcy. - Ponadto po dłuższej przerwie na boisku pojawili się Gołoś i Pagie. Pomimo takiego składu zagraliśmy dzisiaj ambitnie. Przed meczem oczekiwałem postępu w grze w porównaniu z poprzednimi pojedynkami. Nie pomyliłem się. Rzeczywiście graliśmy dzisiaj lepiej. Niepotrzebnie tylko ponownie jeden z naszych piłkarzy dostał czerwoną kartkę. Było to pod koniec spotkania. Otrzymał ją za dyskusje z arbitrem. Takie zachowania musimy wyeliminować.

DRWĘCA: Szponikowski, Sadowski, Bączkowski, Studziński, Niburski, Pukłacki, Marcinkowski, Gołoś (70 Pagie), Dejewski (46 Pietruszyński), Rutkowski (81 Guzowski 1), Świderski (81 Sitkowski).
-Uważam że był to bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu – mówi Sławomir Rożek, trener Sokoła. - Wiedzieliśmy że przeciwnicy będą się głównie bronić. Udawało im się to skutecznie na naszym małym boisku. Dlatego też dzisiaj dla mnie najważniejszą kwestią jest to, że udało się nam uzyskać trzy punkty. Sama gra bowiem pozostawiała wiele do życzenia.

SOKÓŁ: Wiśniewski, Miłosz Piotrowski (75 Żuchowski), Słowik (65 Szyjkowski), Piotr Piotrowski, Krzysztof Marcinkowski, Przemysław Jachowski, Muchewicz (46 Szponikowski), Stefański, Czajkowski (60 Bruzdewicz), Paweł Jachowski, Piotr Marcinkowski.

V.LIGA. Iskra Ciechocin – Pomorzanin Serock 3:3.
-Na początku meczu nie wykorzystaliśmy kilku doskonałych okazji bramkowych – mówi Jarosław Białek, trener Iskry. - Wśród nich był również rzut karny. Ponadto trafiliśmy w poprzeczkę. A goście przeprowadzili trzy skuteczne kontrataki. Długo prowadzili 0:3. Dopiero od 76 minuty zaczęliśmy konsekwentnie odrabiać straty. Udało się nam doprowadzić do remisu. Ale jest to wynik z którego nikt nie jest zadowolony.

ISKRA: Bojanowski, Nurkowski, Paweł Piotrowski (46 Jagielski), Pukłacki, Marcinkowski, Sacharuk (68 Pagie), Wróbel, Robert Piotrowski, Majewski (46 Łęgowski), Wieczyński 1, Wróblewski 2.
IV.LIGA. Promień Kowalewo Pomorskie – Orlęta Aleksandrów Kujawski 0:6.

- W dzisiejszym meczu w naszej ekipie wystąpiło wielu młodych zawodników – mówi Marek Rożnowski, trener Promienia. - Do przerwy przegrywaliśmy trzema golami. Straciliśmy je po kardynalnych błędach. W drugiej połowie goście zdobyli trzy kolejne bramki. Dla nas ten wynik to najwyższa porażka w rundzie wiosennej obecnego sezonu.

PROMIEŃ: Dybka, Kwiatkowski, Olkowski, Bocianowski, Kawula, Łuszczyński, Kończalski, Pawlewicz (70 Mucha), Wilkanowski (65 Sankiewicz), Stankiewicz (70 Spychalski), Jagielski.
A-KLASA. LZS Świedziebnia – Pogrom Zbójno 9:0.

-Po tym meczu podjąłem decyzję że w przyszłym sezonie nasz klub nie będzie miał drużyny seniorskiej w rozgrywkach ligowych – mówi Piotr Rabażyński, trener. - Pozostanie nam jedynie ekipa juniorów starszych. I nie jest to spowodowane jedynie emocjami związanymi z tak wysoką porażką. Ponownie nie miałem dzisiaj piłkarzy którzy powinni zagrać w tym meczu nie stawili się na zbiórkę z przyczyn pozasportowych. Nie zdarzyło się to po raz pierwszy. A ja mam już dosyć denerwowania się z tego powodu. Chyba że ktoś przejmie po mnie ten zespół. A co do przebiegu samego spotkania to na jego początku to my mieliśmy dwie niewykorzystane bardzo dobre okazje. Między innymi trafiliśmy w słupek. Ale przeciwnikom do przerwy udało się strzelić aż cztery gole. W drugiej połowie dorzucili jeszcze pięć. Na pewno wpływ na to miało to, że nie mieliśmy dzisiaj naszego nominalnego bramkarza. W ten sposób doznaliśmy dzisiaj najwyższej przegranej w historii naszego klubu.

POGROM: Urbański, Dolecki, Żurański, Gołoś (75 Błaszkiewicz), Wiśniewski, Betlejewski, Dąbrowski, Grabkowski (46 Romanowski), Jakub Nowicki, Mateusz Nowicki (55 Białkowski), Grochocki.