Związek Funkcjonariuszy i Pracowników Policji NSZZ "Solidarność", który działa w kraju od roku podjął decyzję o akcji protestacyjnej. W swoim proteście zawarli dziesięć głównych postulatów i liczą na rozmowy ze stroną rządzącą. Jeżeli nie zostanie zawarte porozumienie, związkowcy planują „strajk włoski”, w trochę innym wymiarze.
- Działamy w dziesięciu województwach, wszystkie organizacje są gotowe, by protestować razem z nami – powiedział Jacek Łukasik, sekretarz związku Funkcjonariuszy i Pracowników Policji NSZZ "Solidarność". - Poinformowaliśmy rząd o akcji protestacyjnej i wysłaliśmy pisma. Czekamy na spotkanie. Chcemy przywrócić godność zawodu policjanta, a także pracownika cywilnego.
Związkowcy mówią nie tylko o podwyżce pensji. Chcą wypłaty zaległych świadczeń socjalnych do końca października, wypłaty dodatku inflacyjnego dla każdego policjanta i pracownika cywilnego (5 tys. złotych); podniesienia świadczeń socjalnych; przywrócenie prawa do zachowania 100 proc. uposażenia na czas niezdolności do służby na podstawie zwolnienia lekarskiego; przywrócenia uzyskania prawa do zaopatrzenia emerytalnego po 15 latach służby; podniesienia policjantom pełniącym w okresie od dnia 1 listopada do dnia 31 marca służbę na wolnym powietrzu przez co najmniej 4 godziny, dziennego świadczenia pieniężnego w zamian za wyżywienie do kwoty 25 zł; zmiany obecnego i wprowadzenia nowego świadczenia motywacyjnego dla funkcjonariuszy po 5, 10, 15, 20, 25 roku służby, wliczającego się do emerytury; podniesienia mnożników podstawy uposażenia funkcjonariuszy i członków Korpusu Służby Cywilnej o 200 proc
- Potrzebna jest głęboka reforma policji. Liczymy na rozmowy i przyłączenie się innych związków do naszej akcji protestacyjnej – dodał Jacek Łukasik. - Nasze postulaty mogą ulec modyfikacji, gdy przystąpią inne związki.
Policjanci z dziesięciu województw, w których działa związek Funkcjonariuszy i Pracowników Policji NSZZ "Solidarność" już przygotowują się do protestu. Wśród nich jest liczna grupa z województwa kujawsko – pomorskiego. - Już zgłaszają się kolejne osoby, które nie są w naszym związku, a chcą protestować z nami– dodaje Jacek Łukasik.
Ilu policjantów przystąpi do protestu?
- Ciężko operować konkretnymi liczbami, ale niezadowolenie w naszej formacji jest ogromne i to na pewno przełoży się na ilość osób biorących udział w proteście. Policjanci pokazali, jak potrafią być zdeterminowani w trakcie protestu w 2018 roku, ale też wzięli sprawy w swoje ręce jako „oddolna inicjatywa” w roku ubiegłym. Do protestu na pewno przyłączą się pracownicy i funkcjonariusze nienależący do związków zawodowych, zastanawia mnie również postawa NSZZP czy poprą nasze stanowisko i podejmą ponad podziałami działania na rzecz poprawy sytuacji w policji – dodał Krzysztof Sadowski, mundurowy z Włocławka, a zarazem przewodniczący Komisji Międzyzakładowej.
Na początku policjanci apelują o pilne przestrzeganie prawa, by mieszkańcy nie dali powodów mundurowym do interwencji. W przypadku ujawnienia wykroczenia będą pouczenia zamiast mandatów. Funkcjonariusze planują także powoli i dokładnie dokumentować postępowania. Telefony prywatne w dni wolne od służby będą wyłączone.
Mundurowi nie ukrywają, że planują także zwolnienia chorobowe.
- Pamiętamy w 2018 roku „psią grypę”. Są duże braki kadrowe, a nieobecność policjantów i pracowników cywilnych, będzie dodatkowym problemem. Niemniej mieszkańcy będą mogli czuć się bezpiecznie, bo zapewnienie ciągłości służby, bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli jest głównym zadaniem policji – tłumaczy Jacek Łukasik.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?